Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Artur Jaryczewski 26.10.2014

Szczyt klimatyczny: sukces czy porażka? Politycy podzieleni

Od kilku dni trwa dyskusja na temat kompromisu klimatycznego, który został wypracowany przez unijnych przywódców w Brukseli. Politycy goszczący w audycji "Tydzień kontra tydzień" byli podzieleni w sprawie wyników szczytu UE.
Ewa Kopacz: Wracamy ze szczytu klimatycznego z tarcząEwa Kopacz: "Wracamy ze szczytu klimatycznego z tarczą"PAP/Radek Pietruszka
Posłuchaj
  • Julia Pitera, Zbigniew Ziobro i Bogusław Liberadzki o wynikach szczytu klimatycznego (Tydzień kontra tydzień/Jedynka)
Czytaj także

UE uzgodniła na szczycie, że ograniczy emisję CO2 o 40 procent do 2030 r. (względem 1990 r.). Ale biedniejsze kraje, w tym Polska, będą mniej obciążone kosztami realizacji tych celów. Polska wywalczyła utrzymanie systemu darmowych pozwoleń na emisję do 2030 r. Do tej daty 40 proc. uprawnień do emisji CO2 kraje o PKB poniżej 60 proc. średniej unijnej (realne z 2013 r.), w tym Polska, będą mogły rozdawać elektrowniom za darmo.

Ewa Kopacz oświadczyła, że ze szczytu Unii Europejskiej nt. polityki klimatycznej Polska wraca z tarczą. Według niej otrzymaliśmy 100 proc. tego, o co walczyliśmy. Zdaniem szefowej polskiego rządu obietnice złożone podczas jej expose, że ceny energii nie wzrosną, zostaną zrealizowane, dzięki ustaleniom szczytu. Optymizmu premier nie podziela Zbigniew Ziobro.

- Jeśli sukcesem jest to, że Polska będzie musiała wydać dodatkowych ponad sto miliardów złotych, aby zrealizować zobowiązania wynikające z podpisu pani Kopacz, to jest to sukces dość swoiście rozumiany. On przełoży się na koszty energii, za które każdy z nas będzie płacił - zaznaczył polityk Solidarnej Polski. Były minister sprawiedliwości uważa, że szefowa rządu wprowadza Polaków w błąd mówiąc, że nie wzrosną ceny prądu. - Wedle szacunków ekspertów ceny prądu wzrosną przynajmniej dwukrotnie - powiedział. Zdaniem Ziobry, Ewa Kopacz na szczycie UE świadomie działała na szkodę polskiej gospodarki. - Powinna stanąć przed Trybunałem Stanu - dodał.

Julia Pitera jest przekonana, że Ewa Kopacz wywalczyła bardzo dobre ustalenia. - Chciałabym przypomnieć, że pani premier musiała poruszać się w takich granicach, jakie jej zostały określone w 2006 roku, czyli zanim wygraliśmy wybory - powiedziała posłanka PO. Pitera wierzy także w słowa szefowej rządu dotyczące cen prądu. - Uważam, że sprawy dotyczące energii i bardzo szczegółowe wyliczenia należy zostawić specjalistom. Rzeczywistość ma to do siebie, że się weryfikuje w praktyce, dlatego bardziej wierzę pani premier, która nie ryzykowałaby mówienia tego, co powiedziała, czyli gwarantowania, że ceny nie wzrosną - podkreśliła.

Bogusław Liberadzki podobnie jak Zbigniew Ziobro uważa, że ceny prądu pójdą w górę. - Będą podwyżki - zaznaczył polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Nie będzie ich do wyborów parlamentarnych, ale jakakolwiek następna ekipa spotka się z potrzebą podwyżki cen. (…) Zapewnienia szefowej rządu byłyby prawdopodobne, gdyby potwierdził pogląd pani Kopacz np. były premier Miller czy były premier Kaczyński. Jeżeli natomiast tylko Donald Tusk potwierdza te słowa, to my możemy się domyślać dlaczego - dodał.

Politycy goszczący w audycji "Tydzień kontra tydzień" rozmawiali także m.in. o zamieszaniu wokół wywiadu Radosława Sikorskiego dla amerykańskiego portalu Politico. Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.

(aj, pg)