Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Katarzyna Karaś 09.01.2015

Seweryn Blumsztajn: górnictwo to będzie prawdziwa próba dla rządu

Przyjęty w środę przez rząd plan naprawczy dla Kompanii Węglowej stwierdza m.in., że możliwości dofinansowania spółki wyczerpały się i bez restrukturyzacji upadnie ona w ciągu miesiąca.
Protest górników z kopalni Sośnica-MakoszowyProtest górników z kopalni Sośnica-MakoszowyPAP/Andrzej Grygiel

Wśród rozwiązań wskazano likwidację czterech kopalń KW (Brzeszcze, Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy oraz Pokój), przeniesienie 6 tys. osób do innych zakładów i osłony dla 5,2 tys. zwalnianych. W reakcji na taki obrót sprawy, w czwartek ponad tysiąc członków załóg "kopalń do likwidacji" rozpoczęło protest pod ziemią.
Według gościa "Sygnałów dnia" Seweryna Blumsztajna z "Gazety Wyborczej", to będzie prawdziwa próba dla rządu Ewy Kopacz. - To jest szalenie ryzykowne i nawet trochę dziwne, że się na to zdecydowała. To jest bardzo odważne. Ten cały plan sprawia wrażenie dość rozsądne, eksperci górniczy mówią, że ma ręce i nogi. Natomiast premier ma przeciwko sobie nie tylko bardzo silnie zorganizowaną grupę, ale też - co jest ważne - "Solidarność". Związki zawodowe nie tylko chcą bronić interesów swoich, tak czy inaczej rozumianych, ale są po prostu przeciwko rządowi, są związane z PiS. Wszystkie problemy negocjacyjne są przez to znacznie większe - wyjaśnił. - To jest rzeczywiście wielka próba, nie wiem jak Kopacz z tego wybrnie, to może być najcięższe doświadczenie tego rządu - dodał.
Tomasz Wróblewski z "Do Rzeczy" zwrócił uwagę, że zarówno w przypadku konfliktu z lekarzami z Porozumienia Zielonogórskiego, jak i teraz z górnikami, władze skupiają się na ratowaniu sytuacji, gaszeniu pożarów, a nie mówi się o tym, co jest celem. - Wyobrażam sobie, że w przypadku kopalń premier powinien wyjść i powiedzieć: "naszym celem jest dostępna, także cenowo, energia dla Polaków, zarówno tych, którzy ją wykorzystują w domu, jak i przedsiębiorstw, żeby mogły być konkurencyjne". I wtedy interesy grupy stu tysięcy ludzi nie powinny przykryć funkcjonowania całego państwa i decyzji dotyczących energii - stwierdził. - Oczywiście trzeba rozwiązać problem stu tysięcy ludzi, z których połowa pewnie powinna być w tej chwili bez pracy - zaznaczył.
Goście Radiowej Jedynki zgodzili się co do tego, że problemy w górnictwie pęczniały od wielu lat i w tej chwili nie da się już dalej funkcjonować w takich warunkach. Nie ma wyjścia, trzeba przystąpić do zdecydowanych działań.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Rozmawiał: Przemysław Szubartowicz
Gość: Tomasz Wróblewski ("Do Rzeczy"), Seweryn Blumsztajn ("Gazeta Wyborcza")
Data emisji:
9.01.2015
Godzina emisji: 8.25
kk,tj