Jerzy Dziewulski, antyterrorysta, były poseł, powiedział w radiowej Jedynce, że atak na redakcję "Charlie Hebdo" to nowy wymiar wojny, która prowadzona jest przez terrorystów stosunkowo małymi środkami finansowymi, przez co jest jeszcze bardziej niebezpieczna niż ich wcześniejsze operacje.
- Proszę sobie wyobrazić sytuację, że trzech mężczyzn i prawdopodobnie kobieta, paraliżują państwo, które w taki sposób mogłoby być sparaliżowane wyłącznie przy pomocy armii, atakującej dany kraj. Proszę zwrócić uwagę, jaką nieprawdopodobną ewolucję przeszedł terroryzm, który dzisiaj nazywamy taką swoistą wojną – przekonywał Jerzy Dziewulski.
W "Sygnałach dnia" podkreślił, że obecnie można dokonać zamachu przy pomocy środków finansowych wynoszących "jedną pensję miesięczną".
Jego zdaniem należy liczyć się z tym, że aby skutecznie zwalczać zagrożenie terroryzmem, służby specjalne będą potrzebowąły więcej uprawnień, co spowoduje ograniczanie naszej prywatności.
Gość radiowej Jedynki przekonywał, że nie ma zbytniego zagrożenia kolejnym zamachem podczas niedzielnego marszu przeciwko terroryzmowi w Paryżu. Tłumaczył, że został on zorganizowany ad hoc, co raczej uniemożliwia przygotowanie się do ataku. Dodał, że będzie on chroniony przez dziesiątki tysięcy funkcjonariuszy.
- W taktyce terroryzmu należy uderzać tam, gdzie się ciebie nie spodziewają – przekonywał.
Jerzy Dziewulski dodał, że terroryści osiągnęli swój cel, gdyż udało im się wywołać we Francji "permanentne poczucie strachu".
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Rozmawiał: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Jerzy Dziewulski (antyterrorysta, były poseł m.in. SLD)
Data emisji: 10.01.2015
Godzina emisji: 7.17
pp/asz
>>>Zapis całej rozmowy