Kanclerz Angela Merkel 6 grudnia w piątek w b. obozie Auschwitz-Birkenau wspólnie z premierem Mateuszem Morawieckim oddała hołd ofiarom. - Oficjalnie jest to miejsce, które nazywa się Auschwitz-Birkenau Niemiecki Narodowo-Socjalistyczny Obóz Pracy i Śmierci. Ta nazwa jest ważna, jako pełna nazwa. Oświęcim znajduje się w Polsce, ale w październiku 1939 r. Auschwitz jako część niemieckiej Rzeszy został zaanektowany. Wtedy był to niemiecki obóz śmierci zarządzany przez Niemców. Ważne jest dla mnie, aby to podkreślić, ważne, aby jasno wskazać sprawców. Jesteśmy to winni my ofiarom i nam samym - oświadczyła m.in. kanclerz Niemiec.
Angela Merkel: to Niemcy odpowiadają za zbrodnie w Auschwitz
Dodała też, że odpowiedzialność Niemców za to, co się wydarzyło w krajach okupowanych przez III Rzeszę Niemiecką, jest nienegocjowalna, a ich współczesna świadomość Holokaustu jest nierozerwalną częścią tożsamości narodowej i częścią demokratycznego i praworządnego państwa. W jej ocenie, takie wartości jak: nienaruszalna godność człowieka, wolność, demokracja i praworządność "mogą być łatwo zranione". Dlatego - jej zdaniem - trzeba te wartości umacniać i chronić, dbać o nie w codziennym życiu, a także w wymiarze narodowym i w politycznym dyskursie.
- Ważne słowa i ważna wizyta – mówił Jan Dziedziczak, członek prezydium klubu parlamentarnego PiS, wiceprzewodniczący sejmowej komisji ds. UE, były wiceminister spraw zagranicznych. - Warto podkreślić, że po raz pierwszy była w obozie Auschwitz mimo że kilkanaście lat pełniła urząd kanclerza RFN – dodał.
Jak przypomniał poseł, jakiś czas temu mieliśmy poruszające słowa prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, także w tym duchu. - Poruszenie tego tematu, walka o prawdę historyczną, którą nasz rząd rozpoczął przynosi efekty – dodał.
Niemcy, jak mówił, zaczynają mieć kłopoty z pamięcią o historii, na co wskazują m.in. wyniki badań wśród młodych Niemców. Jak zaznaczył, niepokoi wzrost popularności partii, które sympatyzują z NSDAP na wschodzie Niemiec.
CZYTAJ TAKŻE: Premier: ważne, że władze RFN nie zapominają o zbrodniach popełnionych w Auschwitz >>>
Czesław Mroczek, członek klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, wiceprzewodniczący sejmowej komisji ds. obrony narodowej, były wiceminister obrony, mówił, że stanowisko kanclerz Niemiec było jasne również wcześniej.
- Angela Merkel kończy swoje funkcjonowanie jako kanclerz – przypomniał Czesław Mroczek. - Widać jak wielkiego partnera, wręcz przyjaciela mieliśmy w osobie Merkel. Ta słowa, które wypowiedziała są prawdą, która brzmi donośnie, mocno. Ona zawsze tak mówiła – powiedział polityk.
- Mogę się zgodzić, że ta wypowiedź adresowana do wewnątrz, związana z tym, co się dzieje w Niemczech – zauważył gość Jedynki.
- Demokratyczne Niemcy formowali państwo w oparciu o rozliczenie z nazizmem. Oczywiście były nurty, które temu się nie poddawały. Ale w przypadku demokratycznych Niemiec fundamentem było rozliczenie z nazistami - dodał.
Więcej w nagraniu.
W programie była także mowa o szczycie NATO w Londynie, wyroku Sądu Najwyższego ws. KRS i Izby Dyscyplinarnej SN i o sprawie Mariana Banasia. Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Tydzień kontra tydzień
Prowadził: Marek Mądrzejewski
Goście: Jan Dziedziczak (PiS), członek prezydium klubu parlamentarnego PiS, wiceprzewodniczący sejmowej komisji ds. UE, były wiceminister spraw zagranicznych, Czesław Mroczek (PO), członek klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, wiceprzewodniczący sejmowej komisji ds. obrony narodowej, były wiceminister obrony
Data emisji: 08.12.2019
Godzina emisji: 12.12
agkm