W Brukseli na nadzwyczajnej sesji Parlamentu Europejskiego przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawiła założenia projektu Europejskiego Zielonego Ładu, który zakłada neutralność klimatyczną Unii Europejskiej do 2050 roku. Mówi się także o bardziej ambitnych celach dotyczących redukcji dwutlenku węgla. Obecnie do 2030 roku ma to być 40 proc., a proponowane jest zwiększenie tego poziomu nawet do 55 proc. Co może oznaczać to dla polskiej gospodarki?
Minister rolnictwa: twardo kontynuujemy starania o wyrównanie dopłat
- To jest radykalne przyspieszenie polityki klimatycznej i bardzo konkretny plan dekarbonizacji całej gospodarki. Nie tylko energetyki, która jest oczkiem w głowie Polaków, ale przecież też rolnictwa. Polityka klimatyczna ma rozszerzyć się na całą gospodarkę i cała gospodarka każdego państwa unijnego w 2050 roku ma mieć neutralny wpływ na klimat - tłumaczy Wojciech Jakóbik.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] "Zielony Ład dla Europy". Szefowa KE: przełom jak lądowanie na księżycu
Rolnictwo brane pod uwagę
Ekspert Jedynki dodaje, że do tego czasu w państwach członkowskich mają spadać poziomy emisji. W celu realizacji tego planu, zostanie wprowadzony szereg mechanizmów.
- Jeden z nich to jest właśnie rozszerzenie mechanizmu systemu handlu emisjami, np. na rolnictwo, czyli emisja z produkcji żywności też będzie penalizowana dodatkowymi opłatami dla podmiotów, które emitują - słyszymy.
Krajowe plany do końca roku
- Mamy też plan redukcji emisji CO2 o jeszcze większą ilość. Już nie 40 proc., a o 50 lub 55 proc. To oznacza jeszcze szybszą transformację w energetyce. Państwa członkowskie do końca roku mają przedstawić krajowe plany na rzecz energii i klimatu, czyli taką mapę drogową dojścia do neutralności klimatycznej - przyznaje Wojciech Jakóbik.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] F. Timmermans zapowiada podatek węglowy, "jeśli będzie to niezbędne"
"Nikomu się nie upiecze"
Zdaniem Wojciecha Jakóbika "Komisja Europejska nie pozwoli na to, żeby upiekło się tym, którzy nie chcą realizować polityki klimatycznej, bo proponuje, żeby wprowadzić tzw. prawo klimatyczne".
- Czyli wpisać te cele do unijnej legislacji po to, aby decydować o nich już nie na zasadzie konsensusu w Radzie Europejskiej, tylko zwykłą większością tak jak przy przyjmowaniu prawa europejskiego. Weto może tutaj Polsce już się nie przydać - uważa gość Jedynki. - To oznacza także konieczność negocjacji środków kompensujących tę transformację, która będzie bardzo bolesna dla najsłabszych krajów, takich jak Polska. Jeżeli środki, o których mówi Komisja Europejska, czyli 100 mld euro, nie wystarczą, to państwa członkowskie mogą w Radzie Europejskiej jeszcze narobić dużo zamieszania w czwartek i piątek podczas negocjacji - dodaje.
Czy dojdzie do opodatkowania części produktów w zależności od ich emisyjności? Czy ambitna polityka klimatyczna może zderzyć się z brakiem pieniędzy? Czy Polska wie, w jaki sposób chce przeprowadzić transformację energetyczną?
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Ponadto w audycji:
- Były zapewnienia o wzajemnej współpracy, ale też wzmianki o tematach spornych. Chodzi m.in. o praworządność, powiększenie Unii Europejskiej czy jednolity rynek. W Hadze odbyła się 29. Konferencja Utrechcka. Udział w niej wziął minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. O szczegółach Karol Surówka.
- W Kazachstanie zakończyły się dwudniowe rozmowy z udziałem przedstawicieli Iranu, Turcji i Rosji na temat sytuacji w Syrii. Rozmowa z dr Konradem Zasztowtem z Wydziału Orientalistycznego Uniwersytetu Warszawskiego.
- NATO zmodernizuje swoje samoloty wczesnego ostrzegania AWACS. Latają nimi również Polacy, a maszyny zabezpieczały np. szczyt NATO w Warszawie czy wizytę Donalda Trumpa. Materiał Wojciecha Cegielskiego.
***
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadzi: Piotr Pogorzelski
Goście: dr Konrad Zasztowt (Wydział Orientalistyczny Uniwersytetu Warszawskiego), Wojciech Jakóbik (BiznesAlert)
Data emisji: 11.12.2019 r.
Godzina emisji: 17.27
DS