38 lat temu rządzący komuniści wprowadzili w Polsce stan wojenny. Jego celem była likwidacja protestów społecznych oraz wstrzymanie procesów demokratycznych, zainicjowanych w sierpniu 1980 roku. Zagrażały one trwałości systemu komunistycznego oraz utrzymaniu przywództwa przez rządzącą PZPR.
Jan Żaryn powiedział, że stan wojenny "był wprowadzony za sprawą dyrektywy Moskwy". Zaznaczył, że zadania podjęła się ekipa Wojciecha Jaruzelskiego i ona je wykonała.
"Światło Wolności" w hołdzie ofiarom stanu wojennego. Do akcji włączy się prezydent
Marazm po 13 grudnia
Gość Jedynki mówił również o olbrzymich kosztach społecznych, które były konsekwencją wydarzeń z 13 grudnia. Jak wskazał, wielu Polaków zdecydowało się na emigrację, zarówno za granicę, jak i tzw. emigrację wewnętrzną. - Stan marazmu dotknął znaczną część społeczeństwa polskiego, nie widzącego wówczas szans wyjścia z matni - podkreślił.
- To stan bardzo oddziałujący na biologię narodu. Nie tylko na stan umysłu, ale także na potencjalną możliwość zaangażowania się na rzecz jakiegokolwiek dobra wspólnego. To wszystko zostało totalnie zabite. To niewątpliwie szalenie ważna odpowiedzialność ekipy stanu wojennego - mówił prof. Jan Żaryn.
Zobacz serwis specjalny poświęcony stanowi wojennemu w Polsce:
![src="http://static.prsa.pl/3ab8a157-2f35-48fb-bac0-16cf62734030.file"](http://static.polskieradio.pl/e5362606-e2d9-46da-a59c-b5c29d66fc03.file)
Jan Żaryn o roli kościoła
- Kościół, ze swoją strukturą (...) stał się miejscem alternatywnego życia społeczeństwa polskiego - powiedział historyk. Jego zdaniem "otwartość świątyń katolickich" była odpowiedzią na postępujący marazm Polaków po wprowadzeniu stanu wojennego.
- Tam Polacy odnajdowali się zarówno jako dawcy, jak i biorcy tego alternatywnego państwa - dodał i wskazał na "olbrzymią samoorganizację ludzi pracy, rolników czy nauczycieli" w duszpasterstwach w całej Polsce Ludowej. - Dzięki temu w 1989 bardzo wiele środowisk potrafiło się automatycznie włączyć w struktury wyborcze, stowarzyszeniowe i polityczne - ocenił.
Więcej w nagraniu rozmowy. Zapraszamy do wysłuchania.