Biden uważa Putina za zabójcę. Chce karać Moskwę za ingerencję w wybory
19:31 Jedynka/Więcej świata - 18.03.2021 Joe Biden krytykuje Władimira Putina, pandemia koronawirusa we Włoszech, ewentualne sankcje wobec Chin, czterodniowy tydzień pracy w Hiszpanii (Jedynka/Więcej świata)
- Relacje USA i Rosji są bardzo złe - twierdzi rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. W ten sposób skomentował słowa Joe Bidena, który w wywiadzie dla telewizji ABC potwierdził, iż jego zdaniem Władimir Putina jest zabójcą i zapowiedział, że Rosja zapłaci za "ingerowanie w demokratyczne procesy w Stanach Zjednoczonych".
Raport amerykańskich służb
Joe Biden podczas wywiadu komentował raport amerykańskich służb, który wskazywał, że Władimir Putin zatwierdził ingerencję w zeszłoroczną kampanię wyborczą w USA. Co dokładnie znalazło się w tym raporcie?
- Raport skupia się przede wszystkim na Rosji, ale są tam też wymienione Iran i Chiny. Najważniejszą różnicą w stosunku do rosyjskiej ingerencji w 2016 roku jest to, że amerykańskie służby wywiadowcze nie znalazły informacji, by Rosja starała się wpłynąć na sam proces w sensie ingerowania w wynik. Głównymi zarzutami wobec Rosji, jeśli chodzi o kampanię, są w tym raporcie: sianie dezinformacji, próba podważenia kandydatury Joe Bidena głównie poprzez zarzuty korupcyjne na Ukrainie, próba zrzucenia winy na Ukrainę za kampanię dezinformacyjną, wzmacnianie polaryzacji społecznej w USA i granie strachem społecznym na kandydaturę Donalda Trumpa - komentuje Mateusz Piotrowski.
Joe Biden poinformował, że już wkrótce będzie wiadomo, w jaki sposób Rosja zapłaci za wspomnianą ingerencję. Jakich kroków można się spodziewać? - Na pewno sankcji. Jeżeli Biden mówi w wywiadzie, że zostaną podjęte jakieś kroki, a raport został ujawniony, to spodziewam się, że Departament Handlu, Stanu czy Sprawiedliwości będą podejmować odpowiednie kroki personalne wobec poszczególnych firm, które po prostu będą dalej wpływać na relacje amerykańsko-rosyjskie raczej w sposób negatywny niż pozytywny - twierdzi Mateusz Piotrowski.
Przeciwnicy, a nie partnerzy?
Zdaniem Mateusza Piotrowskiego amerykańska retoryka jest elementem pewnej strategii. - To nie jest niespodziewany wystrzał ze strony Bidena, tylko wpisuje się on w plan przyjęty wobec Rosji. Jak sam to określił, "można mieć gumę i jednocześnie żuć gumę". Miał tutaj na myśli np. prowadzenie dialogu strategicznego z Rosją o rozbrojeniach i pierwszy element tego już zobaczyliśmy poprzez przedłużenie traktatu Nowy START na kolejne pięć lat. To pokazuje, że jednocześnie nie trzeba spoufalać się z Rosją czy nawet polepszać relacji i podejmować współpracy w formie przyjaźni (…), a traktować się bardziej jako przeciwników - wyjaśnia ekspert Jedynki.
- Podejrzewam, że Rosja będzie starała się wskazywać dalej, że Bidenowi nie zależy na poprawie, tylko na pogorszeniu relacji. Ciężko tutaj mówić o chęciach poprawy, przynajmniej taką mam nadzieję, relacji po stronie amerykańskiej, kiedy Rosja jest nadal państwem nieprzestrzegającym zasad prawa międzynarodowego - słyszymy.
Czytaj także:
Ponadto w audycji:
- obchody narodowego dnia pamięci o ofiarach pandemii koronawirusa we Włoszech. Premier Mario Draghi odwiedził Bergamo, jedno z największych ognisk zakażeń. Felieton Michała Strzałkowskiego,
- Unia Europejska planuje sankcje wobec Chin za łamanie praw człowieka. Wstępną zgodę w tej sprawie wydali unijni ambasadorzy. Ostateczna decyzja ma być podjęta w poniedziałek przez ministrów spraw zagranicznych Wspólnoty. Pekin już zapowiedział odwet. Rozmowa z Jakubem Jakóbowskim z Ośrodka Studiów Wschodnich,
- Hiszpania może stać się jednym z pierwszych krajów na świecie, który wypróbuje czterodniowy tydzień pracy. Rząd właśnie zgodził się na uruchomienie pilotażowego projektu dla firm zainteresowanych tym pomysłem. Materiał Katarzyny Semaan.
***
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadziła: Magdalena Skajewska
Goście: Mateusz Piotrowski (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych), Jakub Jakóbowski (Ośrodek Studiów Wschodnich)
Data emisji: 18.03.2021
Godzina emisji: 17.32
DS