- Przywódcy państw europejskich rozmawiają też na temat ewentualnych sankcji wobec Rosji na wypadek eskalacji agresji na Ukrainę.
- Sytuacja na granicy rosyjsko-ukraińskiej doprowadziła do dyskusji, które toczą się na unijnym szczycie na temat polityki wobec Rosji.
- Wśród poruszonych tematów na czwartkowym szczycie UE była pandemia COVID-19, migracja, rosnące ceny energii elektrycznej.
Unijna polityka wobec Rosją
Unijni prezydenci i premierzy omawiają sytuację na granicy Unii Europejskiej z Białorusią oraz wykorzystywanie przez reżim w Mińsku migrantów do działań hybrydowych. Przedmiotem debaty jest też gromadzenie przez Rosję znacznych sił wojskowych przy granicy z Ukrainą. W obu przypadkach rozmowy przywódców dotyczą reakcji Unii na agresywne działania zarówno Mińska, jak i Moskwy.
Sankcje wobec Rosji za eskalacje agresji na Ukrainę muszą być surowe - powiedział w Brukseli premier Łotwy Kriszjanis Karinsz. Podkreślił, że Moskwa nie ma prawa decydować o przyszłości innych krajów, bo o tym decydują ich obywatele.
18:05 Jedynka/Więcej świata 16.12.2021.mp3 Niemiecka i unijna polityka wobec Rosji (Więcej świata/Jedynka)
Jakie będzie stanowisko Niemiec?
Niemcy deklarują konstruktywny dialog z Rosją, z drugiej strony zapowiadają, groźby w przypadku inwazji na Ukrainę. Jak nowy kanclerz Niemiec Olaf Scholz podchodzi do polityki UE wobec Rosji?
- Olaf Scholz zachowa w tym rządzie stanowisko ostrożne, natomiast rolę headlinera przejęła minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock - prof. Sebastian Płóciennik. - Niemcy dalej będą prowadzić dialog z Rosją, jednak sytuacja się zmieniła. Nie ma już Angeli Merkel, która była bardziej spokojna i gotowa na pewne ustępstwa wobec Rosji. Dajmy Niemcom pół roku, ale moim zdaniem stanowisko Niemiec będzie się stopniowo zaostrzać - przyznaje ekspert.
Sytuacja na granicy rosyjsko-ukraińskiej doprowadziła do dyskusji, które toczą się na unijnym szczycie na temat polityki wobec Rosji. - Niemcy wysłały dość jasny sygnał, że jeżeli dojdzie do inwazji na Ukrainę to Rosja może zapomnieć o Nord Streamie - podkreśla gość Jedynki. - W tej chwili zapowiedziano, że certyfikacja gazociągu potrwa przynajmniej pół roku. Rosjanie nie rozumieją, że wynika to właściwie z procedur administracyjnych i traktują to jako gest polityczny - dodaje.
Rozmowy na unijnym szczycie
Wśród poruszonych tematów na czwartkowym szczycie UE była pandemia COVID-19, migracja, rosnące ceny energii elektrycznej.
Polska wskazuje, że powodem obecnej sytuacji, oprócz manipulacji rynkowych Gazpromu, są spekulacje w handlu uprawnieniami do emisji CO2. Premier Mateusz Morawiecki argumentował, że potrzebna jest reforma tego systemu. "Bardzo wiele aspektów systemu handlu emisjami który powoduje gigantyczny wzrost cen w całej Europie, nie widziany od 25 lat, jednocześnie szkodzi polskiej gospodarce, szkodzi europejskiej gospodarce. Będziemy przekonywać, że jakiekolwiek reformy są tu bardzo potrzebne" - mówił premier Mateusz Morawiecki.
W audycji także:
- Berliński sąd skazał na karę dożywotniego więzienia Wadima Krasikowa za zabójstwo czeczeńskiego dowódcy polowego Zelimchana Changoszwilego. Mężczyzna został zabity 23 sierpnia 2019 w Berlinie. Według śledczych, za morderstwem stoją ludzie powiązani ze służbami specjalnymi Rosji. Po tym werdykcie sądu Niemcy podjęły decyzję o wydaleniu dwóch rosyjskich dyplomatów i wezwaniu ambasadora Rosji, a szefowa nimieckiej dyplomacji Annalena Baerbock nazwała zabójstwo Gruzina czeczeńskiego pochodzenia "poważnym naruszeniem niemieckiego prawa i suwerenności Republiki Federalnej Niemiec. Więcej w felietonie Michała Strzałkowskiego.
- Boris Johnson doświadczył w Izbie Gmin największego buntu od początku swojego premierostwa, kiedy 99 konserwatywnych posłów zagłosowało przeciwko jego ustawie, która wprowadza obowiązek okazania dowodu szczepienia lub negatywnego wyniku testu przy wejściu do zamkniętych miejsc publicznych, w tym klubów nocnych. Ustawa przeszła tylko dzięki wsparciu opozycji. Bunt posłów rodzi też pytania, czy premier ma polityczną siłę, aby wdrożyć ostrzejsze restrykcje, jeśli zajdzie taka potrzeba w nadchodzących tygodniach. Rozmowa z prof. Bartłomiejem Toszkiem z Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Wszyscy litewscy dyplomaci opuszczają Chiny. To pokłosie rosnącego napięcia między Litwą a Chinami. Stosunki między Wilnem a Pekinem pogorszyły się znacznie, po tym jak na Litwie otwarto placówkę pełniącą de facto rolę ambasady Tajwanu na Litwie, co wywołało gwałtowne protesty ze strony Chin, które uznają Tajwan za zbuntowaną prowincję i integralną część Państwa Środka. Więcej w felietonie Katarzyny Semaan.
Czytaj także:
***
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadziła: Magdalena Skajewska
Goście: prof. Sebastian Płóciennik (OSW), prof. Batłomiej Toszek (Uniwesytet Szczeciński)
Data emisji: 16.12.2021
Godzina emisji: 17.32
IAR/ans