Tak skomentował ostatnie sondaże z których wynika, że PO straci na sprawie fotoradarów. Jego zdaniem sondaż Homo Homini w którym PiS ją wyprzedziła nie jest reprezentatywny i nie odbije się na popularności.
Niesiołowski przypomniał, że w każdej sprawie słyszy, "jakie straszne błędy robi PO". - Ale po pięciu latach rządów mamy ogromne poparcie społeczne - powiedział.
Podkreślił, że fotoradary, to nie tylko "nabijanie kasy państwawa", ale też walka o bezpieczeństwo na drogach. - Będzie mniej wypadków, mniej ludzi zginie, ta akcja przysporzy popularności PO - powiedział Niesiołowski.
Jego zdaniem teza, że "fotoradary zamieszczają wrogowie narodu polskiego", a bezpieczeństwo się nie liczy, jest fałszywa .- Przestrzegam przed takim jednostronnym spojrzeniem - podkreślił poseł PO.
>>>Cała rozmowa do przeczytania
Komentując wyrok sądu, który oddalił pozew Ruchu Palikota o usunięcie krzyża z sali obrad Sejmu, Stefan Niesiołowski powiedział, że nie spodziewał się innego orzeczenia. - Partia pana Palikota ma bardzo słabe notowania, przy pomocy walki z krzyżem i chrześcijaństwem chce je poprawić. To zła metoda. To się w Polsce nikomu nie udało - powiedział Niesiołowski.
Podkreślił, że krzyża w Sejmie chce większość społeczeństwa, a Sejm jest jego reprezentantem. Zdaniem posła, to wyborcy zdecydowali o jego obecności w sali obrad, wybierając jeszcze w latach 90. taki, a nie inny skład parlamentu.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski
tj