Minister rolnictwa Stanisław Kalemba powiedział w Jedynce, że Polski nikt nie podejrzewa w sprawie koniny znalezionej w hamburgerach w Wielkiej Brytanii. - Według naszych badań i kontroli nie ma najmniejszego dowodu na pochodzenie koniny z Polski – zaznaczył minister rolnictwa.
Dodał, że w środę odbyło spotkanie sześciu ministrów rolnictwa i komisarza Unii Europejskiej w Brukseli. Zdecydowano tam, że w całej Unii Europejskiej przeprowadzona będzie kontrola w sprawie koniny, pod nadzorem Europolu.
Jak relacjonują media, zanieczyszczony towar powstał w zakładach luksemburskich, z mięsa kupionego od firmy francuskiej, która kupiła je od handlarza na Cyprze. Ten z kolei nabył je w Rumunii za pośrednictwem Holendra. Kalemba nie wyklucza, że to może być pranie brudnych pieniędzy, i stąd sprawą zajmuje się również Europol.
27 stycznia irlandzki minister rolnictwa stwierdził, że fałszowane mięso pochodzi prawdopodobnie … z Polski. Minister rolnictwa Stanisław Kalemba skomentował, że styl sprawowania urzędu przez ministra rolnictwa Simona Coveney’a jest niedopuszczalny i powinien najpierw udokumentować swoje tezy. Kalemba podkreślił, że w rozmowie z nim Coveney przyznał, że przed wyjaśnieniem tej sprawy nie powinien przedstawiać pomówień wobec naszego kraju. Z drugiej strony, kiedy Polska chciała sprawdzić próbki mięsa, Irlandia nie wyraziła na to zgody.
Marek Sawicki, były minister rolnictwa, uważa, że brak reakcji na słowa ministra Irlandii jest skandaliczny. Sawicki ocenił, że Kalemba powinien wysłać notę do ministrów. Kalmeba określił, że to reakcja pobudliwa i nerwowa. Zapewnił, że resort rozmawia z ministrem Irlandii.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski. O coraz szerszych kręgach, jakie zatacza afera mięsna dowiesz się również, słuchając materiału reporterskiego Krzysztofa Horwata.
agkm
>>>Przeczytaj całą rozmowę