Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Kamińska 19.02.2013

Marcinkiewicz: pakt fiskalny już właściwie mamy, z euro poczekajmy

W większości zapisy paktu fiskalnego to zapisy naszej konstytucji – ocenił Kazimierz Marcinkiewicz w Jedynce.
Kazimierz MarcinkiewiczKazimierz Marcinkiewicz Wojciech Kusiński, Polskie Radio

Były premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział w ”Sygnałach dnia”, że pakt fiskalny właściwie jest już w Polsce wprowadzony, bo wiele jego warunków zapisanych jest w konstytucji RP. We wtorek w Sejmie zapowiedziano wielogodzinną debatę o pakcie, która z pewnością przekształci się w debatę o obecności Polski w strefie euro. Kazimierz Marcinkiewicz uważa, że na przyjęcie wspólnej waluty jest za wcześnie i przypomniał, że w tym parlamencie na pewno nie uda się przeprowadzić zmiany konstytucji.

Czy w przyszłej kadencji konstytucję uda się zmienić? - Być może, jeśli Polacy znów będą chcieli przystąpić do strefy euro – skomentował Marcinkiewicz. Dodał, że 4-5 lat temu większość Polaków chciała wejść do strefy euro, a teraz z powodu kryzysu est to mniejszość. Według Marcinkiewicza trzeba się obecnie skoncentrować na gospodarce i nadganianiu krajów Europy Zachodniej.

Pakt fiskalny wymaga m.in., by budżety państw wykazywały równowagę lub nadwyżkę. Roczny deficyt strukturalny nie może więc przekraczać 0,5% nominalnego PKB. Jeżeli państwo UE naruszy tę zasadę, uruchomiony zostanie automatyczny mechanizm korygujący

Zmiany kosmetyczne w rządzie

Premier Donald Tusk zapowiedział zmiany w rządzie. Kazimierz Marcinkiewicz nie spodziewa się wielkich "fajerwerków" - To konsekwencja wyjazdu Tomasza Arabskiego do Madrytu. Za tym pójdzie jedna zmiana, lub dwie. Kosmetyka wynikająca z konieczności – uważa były premier. Pojawiły się doniesienia, że minister Michał Boni pojedzie do Brukseli. – To byłoby ciekawe – zdziwił się Marcinkiewicz.

”Stefan Niesiołowski gwarantuje…”

Kazimierz Marcinkiewicz przekonywał, że Instytut Myśli Politycznej, założony niedawno przez niego, Romana Giertycha i Michała Kamińskiego, nie będzie przekształcał się w partię polityczną. Jako dowód podał obecność w Instytucie Stefana Niesiołowskiego, który będąc ”mocno przywiązany do Donalda Tuska”, nie mógłby angażować się w inicjatywę, która miałaby rozwinąć się w partię.

Kazimierz Marcinkiewicz mówił, że główni organizatorzy Michał Kamiński i Roman Giertych nie zorganizowali nawet briefingu. Według Marcinkiewicza, na razie jeszcze nic nie zrobiono, założono tylko stowarzyszenie. Ma nadzieję, że w przyszłości poprowadzi ono debatę na poważne tematy, o rozwoju technologii, polityce. Marcinkiewicz powiedział, że kilkanaście lat temu razem z Wiesławem Walendziakiem założył Instytut Środkowoeuropejski i pozostały mu bardzo dobre doświadczenia z tej inicjatywy. Były premier potwierdził też, że "do powrotu do polityki się nie pali".

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski

agkm

>>>Przeczytaj całą rozmowę