Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Aleksander Zalewski 07.05.2024

"Śmierć jak kromka chleba". Najważniejszy film o stanie wojennym

7 maja 1994 roku miała miejsce premiera filmu "Śmierć jak kromka chleba" w reżyserii Kazimierza Kutza. To prawdopodobnie do dziś najważniejszy film na temat stanu wojennego.

Tragiczna pacyfikacja kopalni "Wujek"

Znany reżyser, szczególnie specjalizujący się w filmach na temat śląska, uwieńczył cykl o śląskich powstaniach i strajkach w I połowie XX wieku, filmem na temat najnowszej historii Polski. Po 13 latach od wydarzeń z grudnia 1981 roku, kiedy wprowadzono w Polsce stan wojenny, Kutz opowiedział o prawdopodobnie najtragiczniejszym bezpośrednim skutku tamtej decyzji komunistycznych władz.

W wyniku pacyfikacji strajku w Kopalni "Wujek" w Katowicach zginęło 9 górników, a wieku zostało rannych. Do starć z górnikami Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego skierowała regularne oddziały wojska oraz Pluton Specjalny ZOMO. Strajk trwał trzy dni i zakończył się w dniu krwawej pacyfikacji 16 grudnia 1981 roku.

Kliknij w obrazek i dowiedz się więcej o stanie wojennym w Polsce:

src="http://static.prsa.pl/3ab8a157-2f35-48fb-bac0-16cf62734030.file"

Kutz opowiedział o tych wydarzeniach z punktu widzenia prostych górników. Była to już sprawdzona przez niego metoda, ponieważ przy wszystkich filmach tryptyku śląskiego podobnie oddał głos śląskiemu ludowi. Tragiczne wydarzenia na kopalni "Wujek" także są więc przede wszystkim opowieścią o zwykłych ludziach. Nie jest to jednak obraz pokazany zgodnie z komunistycznymi definicjami z tamtego czasu. Strajkujący to przede wszystkim Polacy, przepełnieni ideami Solidarności, która nieco ponad rok przed wprowadzeniem stanu wojennego odniosła ogromne zwycięstwo nad partią komunistyczną, doprowadzając do podpisania porozumień sierpniowych, które dawały Polakom szereg swobód i praw, o jakich nie można było do tej pory nawet marzyć.

Posłuchaj
20:32 z obu stron2.mp3 "Kazimierz Kutz cz.II". Audycja Anny Fuksiewicz z cyklu "Z obu stron kamery". (PR, 3.04.1999)

Tragiczne wydarzenia na Kopalni "Wujek" i w ogóle stan wojenny są więc efektem próby złamania ducha narodu, który bardzo wzmocniło zwycięstwo Solidarności w 1980 roku.

Popis świetnego aktorstwa

Ważnym elementem w filmie Kutza jest rola kościoła i silny związek prostych robotników z religią. Na terenie kopalni pojawia się ksiądz, który odprawia msze i krzepi strajkujących modlitwą i słowem bożym. Ten element jest w filmie bardzo mocno podkreślony. W postać księdza wcielił się Jerzy Radziwiłowicz, który daje popis świetnego aktorstwa. Warte podkreślenia jest to, że udaje mu się nie popaść w patos, a nie jest to łatwe. W większości scen z jego udziałem jego zadanie polega bowiem na wygłaszaniu przemówień do zgromadzonych.

Film Kutza w ogóle stoi świetna obsadą. Obok wspomnianego Radziwiłowicza w postaci robotników wcielili się aktorzy tej klasy co Janusz Gajos, Jerzy Trela, Andrzej Grabowski, Roman Gancarczyk czy Tadeusz Hudziak i wszyscy wspaniale wpasowali się w tą zbiorową historię. Janusz Gajos daje popis śląskiej gwary, a zmęczona twarz Jerzego Treli urasta do rangi archetypicznej śląskiej urody stając się niemal symbolem. Żadnemu z wielkich aktorów występujących w filmie nie można zarzucić, częstej przecież u artystów tej miary, chęci dominowania nad pozostałymi. Mimo ich wybitnych kreacji akcent położony jest na zbiorowość. To o niej jest film Kutza.

Film Kutza filmową ikoną

Jak to zwykle u tego reżysera film jest na bardzo wysokim poziomie wizualnym. Twórca korzysta tu ze swoich najlepszych filmów, w której doskonalił stosowanie kompozycji płaszczyznowej. Tym razem jednak często przełamuje ją bardziej dynamiczną inscenizacją głębinową. Dzięki temu film z jednej strony jest więc sprawnie opowiedziany, nie odrywając uwagi widzów od dramatycznych wydarzeń nadmierną estetyzacją, z drugiej strony znalazły się w nim kadry, które plastyczną urodą "filmowej ikony" metaforyzują opowiadane wydarzenia i odwagę prostych górników naprzeciw których postawiono uzbrojone oddziały.

"Śmierć jak kromka chleba" jako swoisty dodatek, choć niezwykle ważny, dopełnia filmy ze śląskiej trylogii Kutza. Dzięki temu wydarzenia grudnia 1981 roku wpisane są w szerszy kontekst walki polskich Ślązaków o wolność w XX wieku. Przez ten pryzmat należy też odczytywać metaforyczny tytuł filmu.

az/im