Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Bożena Sarnowska 25.08.2012

Pogadajmy jak Polak z Polakiem

- Stan wojenny został wprowadzony po to, aby Polska była Polską. Solidarność została zniszczona przez ekstremistów, przez ludzi, którzy z różnych powodów stali się wrogami socjalizmu - przekonywał Mieczysław Rakowski na spotkaniu w Stoczni Gdańskiej im. Lenina.
Gdańsk, 25.08.1983 r. Wicepremier Mieczysław Rakowski (nz.) spotyka się w Stoczni Gdańskiej z jej załogą, PAPCAFGdańsk, 25.08.1983 r. Wicepremier Mieczysław Rakowski (nz.) spotyka się w Stoczni Gdańskiej z jej załogą, PAP/CAFStefan Kraszewski
Posłuchaj
  • Pozycja Polski nie zależy od Waszych krzyków - wystąpienie Mieczysława Rakowskiego (cz.1)
  • Co mnie i moim współtowarzyszom leży na sercu - wystąpienie Mieczysława Rakowskiego (cz.2)
  • Przestańcie gadać o moich milionach - odpowiedź Lecha Wałęsy na zarzuty M. Rakowskiego
  • Dlaczego rozwiązaliście Solidarność? - pytania stoczniowców
Czytaj także

25 sierpnia 1983 roku, w 3. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych Mieczysław Rakowski, który był wówczas wicepremierem przyjechał na spotkanie ze stoczniowcami. Załoga miała być specjalnie dobrana. Szczegóły ustalono wcześniej z ówczesnym rzecznikiem rządu, Jerzym Urbanem. Ale w słynnej sali BHP pojawił się Lech Wałęsa z grupą 100 członków zdelegalizowanej Solidarności. Atmosfera spotkania, transmitowanego przez TVP z minuty na minutę robiła się coraz bardziej gorąca. Rakowski wołał z mównicy:

- Solidarność niszczyła się i zniszczyła się sama. Oskarżam ekstremę oraz tych, którzy ją popierali o zniszczenie ruchu, który mógł odegrać pozytywną rolę w dziejach polskiego socjalizmu.

W pewnym momencie zaczął krzyczeć:

- W sprawie aktów wandalizmu pomników wdzięczności dla Związku Radzieckiego Komisja Krajowa "Solidarności” milczy, milczy tu w Gdańsku, milczy w mieście, którego przemysł stoczniowy żyje z zamówień Związku Radzieckiego! Milczy na polskim Wybrzeżu, które wróciło do Polski tylko dzięki bohaterskiej armii radzieckiej!

Lech Wałęsa w krótkim przemówieniu zaproponował podjęcie rozmów.

- Przez całą noc mógłbym wyliczać moje zarzuty pod adresem strony rządowej i równie dobrze, tak jak Pan mógłbym ją oskarżać – odpowiadał Lech Wałęsa.

- 3 lata temu po raz pierwszy i jak na razie ostatni rozmawialiśmy, jak Polak z Polakiem. Uważam, że ze strony Solidarności były błędy, ale jeszcze większe popełniła strona rządowa. Nie dano nam możliwości obrony, dziś nasyłacie na nas czołgi i pałki - mówił.

Propozycja Wałęsy została jednak przez stronę rządową odrzucona. Na koniec spotkania Rakowskiego wygwizdano, a przewodniczącego Solidarności robotnicy zanieśli na rękach pod pomnik Poległych Stoczniowców.

Posłuchaj fragmentów relacji ze spotkania w Stoczni Gdańskiej im. Lenina, miesiąc po zniesieniu stanu wojennego.

Zajrzyj na strony serwisu ”Stan wojenny”>>>