Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 22.08.2011

Perfidny plan PO

Marek Wikiński (SLD): Donald Tusk chce spolaryzować polską scenę polityczną jak przed czterema laty.
Marek WikińskiMarek Wikińskifot: Wojciech Kusiński/PR

Sojusz Lewicy Demokratycznej ma za złe premierowi Donaldowi Tuskowi, że zaproponował debatę przedwyborczą jedynie Prawu i Sprawiedliwości. Zdaniem Sojuszu ma to na celu zmarginalizowanie opozycji.

Poseł SLD Marek Wikiński uważa, że w tych wyborach PiS nie ma szans na powrót do władzy i wszyscy o tym wiedzą. – Jeżeli wczytać się w badania opinii publicznej, to widać, że tworzy się duża partia ludzi, którzy deklarują, iż nie wezmą udziału w wyborach – mówi poseł w magazynie "Z kraju i ze świata". To 32-38 procent Polaków, którzy zniechęcili się do polityki. Na to nakłada się pogarszająca się sytuacja polskich rodzin. Wikiński przypomina, że szef Sojuszu Grzegorz Napieralski już dawno zaproponował premierowi debatę o przyszłości Polski i o tym, co czeka Polaków po wyborach 9 października. – Do tej pory nie było odpowiedzi na to zaproszenie – mówi parlamentarzysta.

>>>Pełny zapis rozmowy do przeczytania

Gość Jedynki uważa, że przedstawienie wczoraj byłych parlamentarzystów SLD, którzy przeszli na listy PO, miało na celu medialne zagłuszenie konwencji wyborczej Sojuszu. – Panowie Rosati, Arłukowicz i Pinior to ludzie Marka Borowskiego, byli członkowie Socjaldemokracji Polskiej, projektu, który był niewypałem politycznym – ocenia Marek Wikiński. Jeśli zaś chodzi o Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego, to startuje on do Senatu jako kandydat niezależny i SLD popiera tę kandydaturę. – Mam nadzieje, że ludzie lewicy poprą pana Gintowt-Dziewałtowskiego w tych wyborach – mówi poseł. I cieszy się, że popiera go również PO, gdyż warto, żeby tak pracowity – w opini Wikińskiego – parlamentarzysta wszedł w Senatu.

Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.

(ag)