Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Katarzyna Skorska 30.11.2011

Zupa w 10 minut na dobry początek dnia

Zupa krem najlepsza na śniadanie, obiad i kolację, ale zapomnijmy o zupach gotowanych na mięsie czy na kościach – twierdzi dietetyczka Lidia Trawińska.
zupa dyniowazupa dyniowaGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Zupa w 10 minut na dobry początek dnia
Czytaj także

Najlepsza jest zupa krem składająca się z jednego lub kilku warzyw, do tego można dodać łyżkę ugotowanej soczewicy, cieciorki lub dzikiego ryżu i posypać łyżką posiekanej zieleniny – takie danie znakomicie zastąpi nam filiżankę kawy na śniadanie. Tak przynajmniej zapewnia słuchaczy radiowej Jedynki ("Cztery pory roku") Lidia Trawińska.

Dietetyczka dodaje, że zupę bardzo dobrze zjeść też na kolację. Jak wyjaśnia, taki posiłek pod koniec dnia jest niczym szczotka, która wymiecie z przewodu pokarmowego niepotrzebny balast.

Zupy z przepisów naszych babć, czyli gotowane na kurczaku czy innym mięsie, to dzisiaj po prostu trucizna. – Te przepisy były aktualne przed laty, gdy owa kurka czy świnka biegały sobie na wolności i nie były nafaszerowane substancjami chemicznymi – wyjaśnia specjalistka do spraw żywienia.

Jak zapewnia, na zimę najlepsza jest zupa rozgrzewająca, ale nie na mięsie, a na warzywach. Może to być podduszona na oliwie cebulka posypana kurkumą lub lubczykiem, do tego dowolne warzywo dostępne aktualnie na targu, czyli np. kalafior, brokuł, dynia. To wszystko gotujemy kilka minut tak, żeby warzyw nie rozgotować. Niedogotowane warzywa są po prostu zdrowsze. Dla przykładu brokuł powinien być tylko lekko zaparzony, twardawy, o intensywnie zielonej barwie.

Warzywa są naszą tarczą obronną; chronią przed przeziębieniami i chorobami nowotworowymi. Dlatego zupa warzywna jest dobra dla każdego: i dla dorosłego, i dla dziecka. Jak twierdzi Lidia Trawińska: każda zupa jest dobra, byle nie mleczna.

Dlaczego powinniśmy jeść zupy, jak szybko je ugotować, która zupa jest najzdrowsza oraz wszystko o... kiszonkach – w audycji o wyższości zup.

Pomidorowa czy ogórkowa? Próbowali to rozstrzygnąć Sława Bieńczycka i Roman Czejarek.