Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
migrator migrator 12.01.2010

Finanse domowe odc.17 – Problemy ze spłatą swoich zobowiązań finansowych

Osoby, które nie są w stanie spłacać swoich zobowiązań finansowych powinny porozmawiać o tym z pracownikami banku.

Zaciągnięcie kredytu jest bardzo poważną decyzją życiową, ale niestety nie wszyscy do końca zdają sobie z tego sprawę. Ostatnio wiele osób chętnie korzystało z kredytów na zakup mieszkania, samochodu albo często płaciło za zakupy kartą kredytowa i z tego powodu wpadło w kłopoty finansowe. Krótko mówiąc wielu Polaków przestało być w stanie spłacać swoje zobowiązania finansowe. W takiej sytuacji Remigiusz Kaszubski ze Związku Banków Polskich radzi rozmowę z pracownikami banku.

Remigiusz Kaszubski: Poprosić o wspólne znalezienie rozwiązania czyli np. wydłużenie czasu na spłacenie kredytu. Z bankiem trzeba negocjować.

Tym bardziej, że powody naszych kłopotów finansowych mogą być różne. Wcale może nie chodzić o nadmierne zadłużenie się, ale na przykład o zdarzenie losowe: chorobę lub utratę pracy. Także profesor Krzysztof Opolski z Uniwersytetu Warszawskiego doradza szczerą rozmowę z bankiem.

Krzysztof Opolski: Bank ma możliwość innego rozłożenia nam tych rat spłaty. Bank ma możliwości pełnej renegocjacji czasami umowy. Dlatego radziłbym jak najszybciej się porozumiewać, bo dla banku utrata osoby tej, która wzięła kredyt czyli tzw. kredyt stracony jest bardzo nie dobrą rzeczą. Na kredyty niepewne trzeba brać rezerwy finansowe a kredyty są straconymi pieniędzmi, których bank w ogóle nie odzyska, a zatem i jego wiarygodność również się zmniejsza.


Dlatego bank też woli negocjacje - podkreśla Michał Głębecki z Money Expert.

Michał Głębecki: Bank jest zainteresowany tym, żeby pieniądze, które pożyczył klientowi do niego wróciły. Czy będzie w to w dłuższym okresie czy w niższych ratach dla banku nie ma aż takiego znaczenia jak to, żeby te pieniądze wracały.

Jednym ze sposobów wyjścia z pułapki kredytowej może być też zamiana kilku kredytów na jeden tańszy, zabezpieczony hipoteką - mówi Maciej Kossowski z Wealth Solutions.

Maciej Kossowski: Jeśli mamy taką możliwość to możemy swoje mieszkanie wykorzystać jako takie mocne zabezpieczenie dla banku i spłacić te wszystkie drogie, krótkoterminowe kredyty i wtedy suma rat znacząco powinna spaść.

Ale naszym wierzycielem może być nie tylko bank, ale też dostawca prądu, wody czy gazu. Z tymi firmami też należy rozmawiać i wskazać im przyczyny, dla których nie jesteśmy w stanie spłacać swoich zobowiązań - dodaje Mariusz Hildebrand prezes Infomonitora Biura Informacji Gospodarczej.


Mariusz Hildebrand:
To są wszystko elementy, które możemy wykorzystać w rozmowie z naszym wierzycielem po to, żeby wskazać mu możliwości. By wierzyciel wiedział, że jeśli nam się sytuacja poprawi, a dążymy do tego np. poszukując nowej pracy, to wtedy jesteśmy zdecydowanie bardziej wiarygodni i możemy spokojnie uświadomić naszym wierzycielom, że nic nam nie grozi i w przyszłości spłacimy swoje zobowiązania. Największy problem to odbudowanie zaufania po stronie naszego wierzyciela, żeby uwierzył, że chcemy z nim pracować. A jak wykażemy naszą dobrą wolę to myślę, że z drugiej strony również będą otwarte drzwi do dyskusji i odpowiedniego ułożenia naszych płatności w przyszłości.