Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Szałowska 14.01.2014

Alkoholizm: rodzina nie powinna zacierać śladów i "ratować" sytuacji

- Jeśli ktoś przychodzi do domu pijany, w zabrudzonej kurtce i na przykład rozbije wazon podczas awantury, a rano wstaje i ma uprane ubranie, czysty dom, to nawet nie ma pojęcia, co się działo. Alkoholik musi zobaczyć swój bagaż, by przejrzeć na oczy - mówili goście Jedynki w rozmowie o uzależnieniu od alkoholu i zmowie milczenia wokół problemu.
- Milczenie rodziny, to ślepy zaułek w próbach radzenia sobie z alkoholizmem bliskiej osoby - apeluje psychoterapeuta Wojciech Otawa. O faktach trzeba mówić- Milczenie rodziny, to ślepy zaułek w próbach radzenia sobie z alkoholizmem bliskiej osoby - apeluje psychoterapeuta Wojciech Otawa. O faktach trzeba mówić!East News/Glow Images
Posłuchaj
  • Mieczysław Jackowski, niepijący alkoholik oraz psychoterapeuta Wojciech Otawa o uzależnieniu od alkoholu (Cztery pory roku/Jedynka)
Czytaj także

Terapeuta uzależnień Wojciech Otawa podkreślił, że często do leczenia alkoholika próbuje nakłonić rodzina. - Ale zazwyczaj skuteczną okolicznością skłaniającą do podjęcia terapii osoby uzależnionej jest jakiś kryzys w jej życiu - powiedział w "Czterech porach roku". Najczęściej taką okolicznością jest szkoda poniesiona w ważnym dla tej osoby obszarze życia, pod warunkiem, że destrukcję powiąże się z nadużywaniem alkoholu.

Psychoterapeuta podkreślił, że wieloletnie namowy rodziny do podjęcia odwyku nie bedą tak skuteczne, jak wizja całkowitej utraty najbliższych. - Jeżeli jednak współmałżonek tylko grozi, to osoba uzależniona szybko się tego uczy i wykorzystuje - dodał.

Mieczysław Jackowski, alkoholik niepijący od ponad 22 lat dodał, że każdy uzależniony musi dojść do stanu, który on nazywa "kumulacją konsekwencji", czyli spiętrzenia wydarzeń, takich jak utrata pracy, rozpad związku, choroba, a nawet próby samobójcze.

- Przebudziłem się na potężnym kacu i zobaczyłem swoje małe dzieci, które bawiły się na dywanie. Pomyślałem "czym sobie zasłużyły na to, by rodzice szykowali im taki los". To był dzień, w którym osiągnąłem swoje dno i od tego momentu postanowiłem zmienić swoje życie - opowiadał.

Z Jedynką zdrowiej - słuchaj na moje.polskieradio.pl >>>

Goście radiowej Jedynki są zgodni, że osoba uzależniona nie podejmie decyzji o zmianie, jeśli rodzina będzie zacierać ślady niszczącego nałogu. - Tym, co pomaga skonfrontować się ze skutkami picia jest ich zobaczenie, gdy osoba uzależniona otrzeźwieje - podkreślił Wojciech Otawa.

Zadaniem rodziny, jak przyznaje Jackowski, jest więc pokazanie konsekwencji nałogu. Najczęściej bowiem alkoholik jest  osobą, która najdłużej trwa w zaprzeczaniu, że problemu nie ma.

Jak wychodzenie z nałogu wyglądało w przypadku pana Mieczysława? Jakie przesłanie skierował do wszystkich, którzy borykają się z problemem alkoholowym? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, w której swoimi doświadczeniami dzielili się także słuchacze radiowej Jedynki.

"Cztery pory roku" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 9.00 a 12.00. Zapraszamy!

(asz)