Magdalena Ciszewska z miesięcznika "Mój Pies" przestrzega w radiowej Jedynce, że pies w domu to zobowiązanie. Więc należy się do tego przygotować. - Jeśli dziecko chce psa, to zróbmy mu test - mówi gość "Czterech por roku". Niech dziecko przed pójściem do szkoły wstanie i przed godzina 7 wyjdzie na dwór z pluszowa zabawką i pochodzi kwadrans. Jeśli będzie się buntowało, że chodzenie z zabawką jest bez sensu, to wypożyczmy psa od rodziny lub znajomych. - Oczywiście musi to być zaprzyjaźniony pies, który nas zna - radzi Magdalena Ciszewska. Wszystko po to, żeby sprawdzić, jak nam z psem będzie się żyło. Musimy też być przygotowani, że pies może podrapać nam np. parkiet. Więc albo robimy parkiet z bardzo twardego drewna egzotycznego, ale to rada dla kogoś, kto dopiero urządza mieszkanie i planuje psa. Albo godzimy się z rysami.
Ciszewska przyznaje, że panuje moda na psy rasowe. Ale jeśli zależy komuś na prawdziwym przyjacielu, to warto zastanowić się, czy nie wziąć psa ze schroniska. Jeśli zależy komuś na szczeniaku, to też warto odwiedzić schronisko. Trafia tam wiele szczennych suczek więc i młodych piesków jest wiele.
Ekspert zwraca uwagę, że bardziej niż rasa ważne jest usposobienie konkretnego osobnika. Wybierając psa dobrze jest odwiedzić kilka hodowli i zastanowić się nad rasą, bo niektóre są podatne np. na choroby.
Pies w domu powinien mieć swoje miejsce z dala od ciągów komunikacyjnych. Zwierzę chce czasami mieć spokój. Trzeba też pamiętać, żeby do psa mówić. Bo pies to jak małe dziecko, że z tą różnicą, że dziecko w końcu dorośnie, a pies zawsze pozostanie dzieckiem.
Rozmawiał Zygmunt Chajzer.
(ag)