- Pieniądz, choć to rzecz zdecydowanie policzalna, jest kategorią ogromnie psychologiczną, opartą na bardzo silnych emocjach. I z podwyżką jest trochę tak, jak z zakupem. To jest pytanie, na ile wyceniam swoją aktywność w firmie i jak to się ma do zarobków innych, do podobnego stanowiska i do innych organizacji - mówił w "Czterech porach roku" Paweł Pawłowski, psycholog biznesu.
Rozmowę o podwyższe trzeba sobie starannie zaplanować. - Zalecam zebranie argumentów bardzo racjonalnych. Rozumiem przez to wykazanie bez emocji związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy moimi wynikami w obszarach, które są przedmiotem kontraktu a realnym wzrostem wartości firmy. Jeżeli taki związek pokażę, to jest duża szansa, że szef taką podwyżkę zaakceptuje, a przynajmniej będzie gotowy negocjacyjnie, żeby o tym porozmawiać - radził gość Jedynki.
Równie ważny jest moment, w którym zdecydujemy się na taką rozmowę. - Gdy firma nie jest w korzystnej sytuacji finansowej, to buńczuczne pójście do szefa i zażądanie podwyżki będzie raczej mało trafionym pomysłem - podkreślił Pawłowski.
Rozmawiał Wiesław Molak.
Więcej o tym, kiedy i jak prosić o podwyżkę w nagraniu audycji.
pg