Ruszyła bowiem ponownie miejscowa oczyszczalnia ścieków. Choć to tylko niewielki krok w stronę normalności, to trzeba cieszyć się z tego, co jest - przyznaje w rozmowie z Łukaszem Grabczakiem Ewelina Ambryszewska z Urzędu Gminy w Janowcu:
Ewelina Ambryszewska: - Jak się ma kanalizację, toaletę w domu to się nie zwraca na nią uwagi, ale jak jej zabraknie to jest uciążliwe. Kanalizacja to główny ból, jaki Janowiec odczuł. Prywatnie też zalało moje mieszkanie.
Waldemar Banach z Zakładu Gospodarki Komunalnej w Janowcu: - Po kilkutygodniowej pracy, związanej z odbudową oczyszczalni, uruchamiamy tryb awaryjny oczyszczalni, ścieki zostały przyjęte do sieci kanalizacyjnej i rozpoczął się proces biologicznego oczyszczania. Nie wiadomo, jaki jest stan sieci kanalizacyjnej. Oznacza to jednak, że możemy już mówić o zejściu z tzw. toalet przenośnych od piątku.
- Jeśli by się zmieniło to dobrze, bo miesiąc jesteśmy odcięci od kanalizacji.
- Duże odciążenie, bo uprać nie można porządnie i są ograniczone możliwości.
- Ciężko chodzić do toy-toy’ów zwłaszcza w nocy.
W gminie zaczęły się także prace projektowe zmierzające do stworzenia w szkole podstawowej w Brześcach mieszkań socjalnych.
Andrzej Podstawek z firmy wykonującej projekt: - Na razie to mierzymy, ściany działowe idą tu do wyburzenia, podłogi też będą robione, okna wymienione.
- Dostaliśmy nakaz, żeby opuścić budynek, gdzie my się podziejemy?
- Trzeba chyba parę miesięcy, żeby to uporządkować.
- Tu była kuchnia, wszystko tu pływało. Obora się zawaliła. Nie ma warunków, żeby to spać, coś robić.
Łącznie w budynku byłej SP w Brześcach jeszcze przed zimą ma zamieszkać 11 rodzin poszkodowanych w powodzi.