- Nie rysuje się związek między SLD i Ruchem Palikota - ocenia Józef Oleksy, były premier i szef Rady Programowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Panowie powiedzieli jeden drugiemu już tyle przykrych słów, że trudno wyobrazić sobie, aby mogli ściśle współpracować. Choć gość radiowej Jedynki zastrzega, że w polityce możliwy jest każdy scenariusz.
- Ostrość agresji i wymiany ocen zaczęła się od Palikota. To on rzucił się na Millera w związku ze sprawą domniemanych więzień CIA - zwraca uwagę polityk w "Popołudniu Jedynką". I mógł oczekiwać, że Miller mu odpowie. Były premier nie wie, dlaczego Janusz Palikot zaatakował lidera SLD, bo współpraca obu sił politycznych zapowiadała się nawet nieźle. Zaś jeśli chodzi o samą sprawę domniemanych więzień to Józef Oleksy zwraca uwagę, że nie jest za upublicznianiem wszystkich tajemnic państwa, choć też nie jest zwolennikiem utajniania wszystkiego co możliwe.
>>>Przeczytaj zapis rozmowy
Gość Jedynki zapewnia, że SLD nie spieszy się do koalicji rządowej z PO i PSL. Ponieważ dwóch posłów PO ma rzekomo przejść do Ruchu Palikota, to koalicja w Sejmie będzie miała zaledwie jeden głos przewagi nad opozycją. Stąd wzięły się spekulacje, że zaprosi ona do rządu SLD. - SLD nie ma interesu, aby wchodzić do rządu - zauważa polityk. Bo musiałoby firmować pięć lat rządów PO, a to na pewno nie przyniosłoby korzyści politycznych. - Jak partia, która walczy o odbudowę wizerunku lewicy miałaby się promować wchodząc do układu władzy - podkreśla Józef Oleksy.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
(ag)