Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Szałowska 04.09.2013

Zmiany w OFE. "Nie ma na świecie funduszy emerytalnych wyłącznie akcyjnych"

- Absurdalne jest, żeby pozostawiać emerytów - którzy mają swoje oszczędności w akcjach - w stu procentach w akcjach. Tego nigdzie na świecie nie ma. Dziwię się, że taka propozycja mogła zostać w ogóle paść. To demontaż, tylko rozłożony w czasie, całego systemu prywatnych oszczędności w ramach II filaru - uważa Ryszard Petru.
Premier Donald Tusk (C), wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski (L), minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz (P), podczas konferencji prasowej w Warszawie, na której przedstawiono rozstrzygnięcie dotyczące Otwartych Funduszy Emerytalnych. Warszawa, 04.09.2013.Premier Donald Tusk (C), wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski (L), minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz (P), podczas konferencji prasowej w Warszawie, na której przedstawiono rozstrzygnięcie dotyczące Otwartych Funduszy Emerytalnych. Warszawa, 04.09.2013. PAP/Radek Pietruszka
Posłuchaj
  • Prof. Leokadia Oręziak, dr Jakub Borowski i Ryszard Petru o zaproponowanych przez rząd zmianach w systemie emerytalnym (Popołudnie z Jedynką)
Czytaj także

Środki obligacyjne OFE trafią do ZUS. Składka do OFE będzie dobrowolna. Obywatele będą mieli trzy miesiące na wybór - subkonto czy OFE. Brak wyboru w tym czasie oznacza przeniesienie ich do ZUS. Rząd poinformował, jak będą wyglądały przyszłe emerytury Polaków.

- To jest demontaż systemu. Trzy miesiące to krótki okres na decyzję, a w przypadku braku decyzji automatycznie ląduje się w ZUS. Większość Polaków tej decyzji nie podejmie, więc napływ składki do OFE zostanie istotnie uszczuplony, a w ich posiadaniu zostaną głównie akcje. Fundusze akcyjne, moim zdaniem, nie wytrzymają żadnej bessy - powiedział Ryszard Petru, współtwórca reformy emerytalnej, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich.

Partner w firmie PricewaterhouseCoopers uważa, że można było znaleźć rozwiązania bardziej kompromisowe, a obecne propozycje prowadzą do wygaszania systemu. - Rząd proponuje, by na 10 lat przed emeryturą pieniądze do ZUS przenosić, a ta część akcyjna będzie atrakcyjna dla polityków kolejnych rządów - ostrzegł w debacie "Popołudnia z Jedynką".

Zdaniem prof. Leokadii Oręziak (SGH) zmiany idą w dobrym kierunku, bo zakładają element dobrowolności. - Ale można też wyrazić rozczarowanie tymi propozycjami, bo tak naprawdę to ukłon w stronę wielkich instytucji finansowych, a nie potrzeb społecznych i gospodarczych naszego kraju . Jej zdaniem zmiany nie obniżą zadłużenia Polski, wręcz przeciwnie. - Utrzymywanie tego systemu jest niezwykle kosztowne, a Polska nie miała i nie ma pieniędzy na utrzymywanie OFE - podkreśliła.
Członek Rady Gospodarczej przy Premierze i główny ekonomista banku Credit Agricole dr Jakub Borowski, nie podziela tych obaw. - Rząd miał kilka wariantów działania: podwyżka podatków, cięcie wydatków lub reforma OFE. Jeżeli uznajemy, że system ofe-owski, przy obecnym poziomie składki, nie daje znaczącej premii i nie podnosi istotnie przyszłej emerytury, to jest to jedno z potencjalnych źródeł oszczędności.

Zapraszamy do wysłuchania całej debaty, którą przygotował i prowadził Krzysztof Rzyman.

"Popołudnie z Jedynką" od poniedziałku do piątku między godz. 15.00 a 19.00. Zapraszamy!

(asz)