Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Daniel Szablewski 11.04.2022

"Putin musiał ograniczyć swoje ambicje". Dr Lorenz o rosyjskiej agresji na Ukrainę

- Putin musiał zmienić swoje cele i ograniczyć ambicje. Zamiast kontynuować wysiłki w celu wymuszenia zmiany władzy na Ukrainie i podporządkowania politycznego całej Ukrainy, jest zmuszony osiągnąć cokolwiek ponad status quo, od jakiego rozpoczynała się wojna 24 lutego - mówi w Programie 1 Polskiego Radia dr Wojciech Lorenz, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Posłuchaj
  • "Putin musiał ograniczyć swoje ambicje". Dr Lorenz o rosyjskiej agresji na Ukrainie (Jedynka/Więcej świata)
Czytaj także
  • - Rosja prawie zakończyła przygotowania do ofensywy w Donbasie - ocenił w poniedziałek rzecznik ukraińskiego ministerstwa obrony Ołeksandr Motuzjanyk.
  • - Przewidujemy, że gdzieś w najbliższej przyszłości rozpoczną się aktywne działania wojenne na tych terytoriach. Jednocześnie armia ukraińska jest na to gotowa - powiedział Motuzjanyk.
  • Dr Wojciech Lorenz zwraca uwagę, że celem Rosji było podporządkowanie sobie całej Ukrainy. To jednak nie udało się.

Dr Wojciech Lorenz twierdzi, że "Rosjanie przeliczyli się i nie byli w stanie zrealizować tego celu z dwóch głównych powodów". - Pierwszym była niespodziewana niekompetencja rosyjskich sił zbrojnych, natomiast drugim niespodziewany, silny opór ukraińskich sił zbrojnych i szybko narastające wparcie Zachodu dla Ukrainy - wyjaśnia.

- W związku z tym Putin musiał zmienić swoje cele i ograniczyć ambicje. Zamiast kontynuować wysiłki w celu wymuszenia zmiany władzy na Ukrainie i podporządkowania politycznego całej Ukrainy, jest zmuszony osiągnąć cokolwiek ponad status quo, od jakiego rozpoczynała się wojna 24 lutego. Przede wszystkim chodzi o powiększenie obszaru kontrolowanego przez Rosjan i tzw. separatystów na wschodzie Ukrainy - dodaje.

Ukraińcy mają szansę odeprzeć rosyjskie ataki

Dr Wojciech Lorenz uważa, że dla Kremla "na pewno o wiele większym sukcesem byłoby jeszcze utworzenie korytarza między Donbasem a Krymem". - Rzeczywiście wojska rosyjskie przegrupowały się i ta ofensywa będzie koncentrowała się na wschodzie i na południu. Na czym się skończy, dopiero jednak się okaże, czy rosyjskie siły poprawiły swoje zdolności operacyjne - tłumaczy.

Ekspert Jedynki przyznaje, że Ukraina ma szansę odeprzeć rosyjskie ataki w okolicy Donbasu i Ługańska. - Pamiętajmy, że strona atakująca powinna mieć co najmniej trzykrotnie większe siły od obrońców i nawet przy zmobilizowaniu dodatkowych wojsk, siły rosyjskie są słabo przygotowane do prowadzenia nowoczesnego konfliktu. Dlatego Ukraińcy przy znaczącym wsparciu Zachodu, jeżeli otrzymaliby jeszcze więcej sprzętu i uzbrojenia, to mogliby skutecznie bronić się przed rosyjską ofensywą - mówi dr Wojciech Lorenz.

- Jeszcze istotniejsze jest to, że jeśli Ukraińcy otrzymaliby dodatkowo przede wszystkim czołgi i wozy bojowe, mogliby przejść do kontrofensywy i odzyskać jakąś część tych terenów, które Rosjanie po 24 lutego zajęli. Wtedy w obliczu takiej sytuacji Putin mógłby być skłonny do podjęcia jakichś negocjacji. Na razie wysyła sygnały, że nie jest zainteresowany żadnymi rozmowami - słyszymy.

Putin od lat testuje Zachód

Wołodymyr Zełenski twierdzi, że "Rosja nie zatrzyma się, dopóki nie zostanie do tego zmuszona". - Taki jest wzorzec działania Rosji, który widzimy co najmniej od agresji na Gruzję w 2008 roku. Po tej agresji koszty nałożone na Rosję były znikome i to zachęciło Putina do testowania determinacji Zachodu do obrony całego porządku międzynarodowego. Zdecydował się na aneksję Krymu i wzniecenie konfliktu na wschodzie Ukrainy, koszty znowu były niewielkie i to zachęciło Putina do podjęcia inwazji na pełną skalę na Ukrainę - zauważa dr Wojciech Lorenz.

- W tym momencie koszty są już o wiele większe, ale ciągle mogą być niewystarczające, żeby Putin uznał, że warto zrezygnować z tych celów strategicznych. Te cele obejmują nie tylko podporządkowanie sobie Ukrainy, ale także utworzenie strefy wpływów na obszarze nowych państw członkowskich NATO (…). Nie można ignorować ryzyka związanego z tym, że tak samo jak wojna na Ukrainie jest instrumentem politycznym do wymuszenia negocjacji o nowym porządku, to takim instrumentem może być też sprowokowanie konfliktu z Sojuszem. Oczywiście nie chodziłoby o wygranie takiego konfliktu, tylko o zmuszenie Zachodu do ustępstw - dodaje gość Jedynki.

Posłuchaj
19:19 Jedynka/Więcej świata - 11.04.2022 "Putin musiał ograniczyć swoje ambicje". Dr Lorenz o rosyjskiej agresji na Ukrainie (Jedynka/Więcej świata)

Poza tym w audycji:

- Rosjanie szykują się do ofensywy w Donbasie. Raport wojenny Michała Strzałkowskiego.

- Wizyta premiera Włoch Mario Draghiego, który w stolicy Algierii podpisał porozumienie w sprawie dostaw gazu. To element strategii władz włoskich, które chcą szybkiego uniezależnienia kraju od dostaw rosyjskiego gazu. Felieton Piotra Kowalczuka.

- Komisja Europejska przygotowuje kolejny pakiet sankcyjny wobec Rosji, w którym ma być embargo na import ropy z Rosji. Dziś w Luksemburgu spotkali się ministrowie spraw zagranicznych Wspólnoty. Rozmowa z prof. Sebastianem Płóciennikiem, analitykiem Ośrodka Studiów Wschodnich.

Czytaj także:

***

Tytuł audycji: Więcej świata

Prowadził: Paweł Lekki

Goście: dr Wojciech Lorenz (analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych), prof. Sebastian Płóciennik (analityk Ośrodka Studiów Wschodnich)

Data emisji: 11.04.2022

Godzina emisji: 17.33

DS

Wiadomości po ukraińskuWiadomości po ukraińsku