Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wiśniewska 30.04.2015

MF: potrzebne nowe ulgi podatkowe na badania i rozwój

MF widzi potrzebę zmian w ulgach podatkowych dla firm inwestujących w badania i rozwój; mogłyby one np. zaliczyć w koszty kwoty wyższe niż rzeczywiście poniesione na ten cel; zlikwidowana zostałaby jednak ulga na nabycie nowych technologii - mówi wiceszef resortu Jarosław Neneman.
BadaniaBadaniaGlow Images/East News

Ministerstwo Finansów rozważa m.in. mechanizm, w którym część precyzyjnie zdefiniowanych wydatków na badania i rozwój (B+R) przy zaliczaniu w koszty byłaby powiększana o określony procent. - Skorzystaliśmy z raportu Komisji Europejskiej, w którym przekazano rekomendacje dotyczące zachęt podatkowych dla B+R - wyjaśnił wiceminister.
Poza tym resort zastanawia się nad zwrotem w gotówce części wydatków na B+R dla startupów. Nie miałyby one możliwości wykorzystania wyższych kosztów podatkowych w podatku dochodowym, bowiem zwykle firmy w fazie wczesnego rozwoju nie mają dochodów, nie płacą więc podatku. Wypłaty byłyby limitowane i uwarunkowane spełnieniem określonych kryteriów.
Ulga przyrostowa
Trzecie rozwiązanie to tzw. ulga przyrostowa. - Jeśli w kolejnych latach przedsiębiorca zwiększałby inwestycje w badania i rozwój ponad określony wcześniej średni poziom, to mógłby uzyskać możliwość dodatkowych preferencji związanych z powiększeniem kosztów uzyskania przychodów - wyjaśnił wiceminister.
Te rozwiązania miałyby zastąpić obecną ulgę na nabycie nowych technologii. Wiceszef MF zapytany, dlaczego resort finansów chce zlikwidować obecną ulgę na nabycie nowych technologii, odpowiedział: "Ponieważ wiąże się ona z zakupami innowacyjnych technologii, a nie ich tworzeniem, a pieniądze często płyną za granicę, gdzie te technologie są kupowane. To nie ma nic wspólnego z rozwojem nowych technologii. Poza tym korzystają z niej tylko duże podmioty".
Dodatkowe koszty dla budżetu
Neneman przyznał, że nowe rozwiązania będą się wiązały z dodatkowymi kosztami dla budżetu. - Wprowadzenie tych rozwiązań musi być związane z wyjściem Polski z procedury nadmiernego deficytu. Tak długo, jak jesteśmy objęci tą procedurą, nie możemy wprowadzać nowych ulg obciążających budżet - powiedział.
Według ogłoszonych ostatnio danych GUS deficyt finansów publicznych Polski obniżył się w 2014 roku z 4 proc. do 3,2 proc. Zdaniem ministra finansów Mateusza Szczurka jest to wynik, który pozwala na zdjęcie z Polski procedury nadmiernego deficytu już w 2015 r., czyli o rok wcześniej niż resort finansów się wcześniej spodziewał. Według Szczurka wynik sektora finansów publicznych "skorygowany o koszty systemowej reformy emerytalnej, które Polska ponosiła przez pierwsze siedem miesięcy 2014 r., jest mniejszy od 3 proc., czyli obowiązującego w UE referencyjnego pułapu.

PAP, awi