Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Anna Wiśniewska 01.05.2014

Pod względem technologicznym GPW nie ustępuje światowym parkietom

O rozwiązaniach technologicznych, które umożliwiają funkcjonowanie Giełdy Papierów Wartościowych opowiada Dariusz Kułakowski, członek zarządu, który odpowiada w grupie kapitałowej GPW za technologię i informatykę.
Dariusz Kułakowski, członek zarządu Giełdy Papierów WartościowychDariusz Kułakowski, członek zarządu Giełdy Papierów WartościowychMateriały Prasowe GPW

- Na giełdzie zacząłem pracować niedługo po jej uruchomieniu. Na początku GPW znalazło się kilku entuzjastów rynku kapitałowego, którzy wokół siebie zbudowali zespół. Początkowo może w sposób mało ustrukturyzowany i procesowy stworzył on to, czym dzisiejsza giełda jest. Mam wielki szacunek i podziw dla tych ludzi, niektórzy z nich pracują do dziś - mówi Dariusz Kułakowski.

Wszystko opiera się na technologii

- Jeśli chodzi o system obrotu na giełdzie – w moim życiu jest to trzecia platforma. Obchodzimy rocznicę wdrożenia systemu notującego UTP, który był dużym sukcesem. To jedno z wydarzeń, z których giełda może być dumna - twierdzi specjalista od giełdowych technologii.

Rynek kapitałowy to bardzo skomplikowany organizm. Jego centrum stanowi giełda i system transakcyjny, na którym w sposób automatyczny zawierane są transakcje, zbierane zlecenia, wyznaczane kursy. Ale giełda jest tylko częścią mechanizmu. Funkcjonuje dzięki ponad 60 biurom maklerskim, kilkunastu dystrybutorom informacji giełdowych, wśród współpracujących na bieżąco jest Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych, Izba Rozliczeniowa, Komisja Nadzoru Finansowego, również Narodowy Bank Polski.

Ich współdziałanie wspierane jest technologią i systemami informatycznymi, które muszą być zintegrowane.

200 transakcji bez zakłóceń

Przy tak sprawnym i skomplikowanym organizmie wymienny jest jego centralny elementem, czyli system transakcyjny. Dotykamy tym samym blisko sto różnych instytucji i ich systemów informatycznych, które muszą być ponownie zintegrowane, przetestowane, dostosowane i wreszcie uruchomione tak, by nie było żadnych problemów z obrotem giełdowym. To w największym skrócie był zakres wymiany  systemu transakcyjnego GPW.
Wdrożenie projektu trwało dwa lata, skończyło się rok temu (w kwietniu 2013 roku). Mamy już za sobą 200 przeprowadzonych sesji giełdowych bez żadnych zakłóceń i problemów.

Mieliśmy dwie drobne usterki w trakcie dojrzewania systemu UTP, ale żadna nie była bezpośrednio związana z systemem i żadna nie miała wpływu na ograniczenie usług, które świadczymy, czyli na płynność obrotu giełdowego. Jest niewiele giełd na świcie, które mają tak wysoki współczynnik niezawodności.

Nie ma powodów do kompleksów

Pod względem technologicznym GPW nie odstaje od zaawansowanych giełd europejskich, a nawet światowych. To fundament, na którym realizujemy nasz biznes i usługi dla brokerów czy inwestorów. Nie mamy prawa mieć kompleksów.

Sama giełda – jest może trochę poniżej średnich giełd europejskich, choć w Europie Środkowo-Wschodniej jesteśmy absolutnym liderem.

Pod względem technologicznym zaskoczeń większych nie będzie, chcemy jeszcze bardziej efektywnie wykorzystać nowa platformę obrotu, uruchomiliśmy nowe instrumenty finansowe, nowe typy zleceń. To, co jest ważne dla rynku – dodatkowy moduł wyspecjalizowany do handlu instrumentami pochodnymi, to moduł  systemu UTP, nad którym pracujemy.

Kosmiczna prędkość nowych technologii

Technologia rozwija  się nieprawdopodobnie. W tej chwili system UTP pozwala na złożenie w sekundę ok. 20 tys. zleceń. Czas odpowiedzi na każde zlecenie liczony jest w mikrosekundach. Z tym związane jest ryzyko, przede wszystkim kwestia konkurencyjności, dodatkowego biznesu.

Dostawcą systemu UTP była giełda nowojorska NYSE Euronext. Jej szef, podsumowując wdrożenie projektu, powiedział, że do tej pory najlepiej współpracowało mu się  z zespołem w Tokio, ale teraz ma dylemat, czy my Polacy jako profesjonalny zespół jesteśmy lepsi, czy dalej Japończycy wiodą prymat.

Dominik Olędzki, gr