Gość "Debaty medycznej" powiedział, że pacjenci przychodzą do lekarzy rodzinnych ze wszystkimi schorzeniami. Leczą dzieci i dorosłych, ale zajmują się też małą chirurgią, okulistyką, laryngologią czy ginekologią. - Lekarz rodziny jest workiem bez dna. W zależności od możliwości i warunków kontraktu z NFZ mogę lepiej lub gorzej zaopatrzyć tego chorego i wyleczyć go lub leczyć - dodał.
Dr Sutkowski zwrócił uwagę na fakt, że lekarz rodzinny nie jest alfą i omegą i musi o tym wiedzieć. - Nie zastąpi w niektórych schorzeniach specjalistów. Kierowanie do specjalistycznej opieki jest wymogiem, standardem i potrzebą w zależności z jakim pacjentem mamy do czynienia - powiedział.
Jednocześnie przyznał, że nierzadko przyjmuje do 90 pacjentów dziennie. Do lekarskich obowiązków należy jednak nie tylko leczenie, ale także dopilnowanie całej związanej z tym biurokracji.
Gość Jedynki odniósł się także do ostatniego sporu lekarzy rodzinnych z Ministerstwem Zdrowia. - Zaufanie do lekarzy zostało nadszarpnięte. Stało się to na skutek takiej, a nie innej retoryki, która miała miejsce między lekarzami a urzędnikami. Retoryki wojennej, która usadowiła nas w rolach, które nam zupełnie nie przypadły do gustu - przyznał.
***
Tytuł audycji: Debata medyczna
Rozmawiał: dr Mariusz Gujski
Gość: dr Michał Sutkowski, lekarz rodzinny
Data emisji: 11.01.2015
Godzina emisji: 16.22
to/asz