Według ekspertów w Polsce zetknęło się z wirusem HCV, zwanym cichym zabójcą, ponad 700 tysięcy osób, to jest około 2 procent populacji. Na świecie zakażonych jest 200 mln osób. W Europie co roku ginie 86 tysięcy osób z jej powodu. W Polsce do 80 procent zakażeń przez krew dochodzi w placówkach medycznych, często przy drobnych zabiegach. Kto ich nie przechodzi? Dlatego test powinien zrobić właściwie każdy.
Jak sprawdzić, czy ktoś jest zakażony? Waldemar Halota, przewodniczący Polskiej Grupy Ekspertów HCV zapewniał w Jedynce, że diagnoza jest bardzo prosta. W pierwszym etapie należy pobrać krew i przeprowadzić testy. Okaże się wówczas, czy we krwi są obecne przeciwciała wirusa HCV. Drugie badanie ustala obecność kwasów nukleinowych wirusa HCV. Jeśli ich nie ma, to znaczy, że zakażenie ustąpiło, co się czasami zdarza. Jeśli są, to świadczy o chorobie.
Mimo skali problemu, testy nie są bezpłatne. Nie są jednak drogie: wstępne badanie kosztuje 20-40 złotych. Drogie jest za to leczenie, na przykład terapia trójlekowa, która znacznie podnosi skuteczność leczenia. Eksperci chcą, żeby takie leki znalazły się w programach terapeutycznych.
Agnieszka Kowalska, żona aktora Macieja Kozłowskiego, zmarłego z powodu wirusowego zapalenia wątroby typu C, zaznacza, że można żyć z tą chorobą długo i nie dostrzegać żadnych objawów. Chorobie jej męża poświęcona będzie książka, ”Na mnie już czas”, która niedługo ukaże się w księgarniach. Aktor dowiedział się o chorobie, gdy udział w kampanii krwiodawstwa. W standardowym badaniu krwi antyciała wirusa HCV nie są badane.
Posłuchaj audycji!
agkm