- Belaruskali faktycznie kupił 30 proc. terminalu ładunków sypkich. To bardzo duży terminal. Uważam, że ta inwestycja wartości 30 mln dol. jest dobrą inwestycją - oświadczył Miasnikowicz, który uczestniczy w otwartym w czwartek białorusko-litewskim forum gospodarczym w Kłajpedzie.
Jak podkreślił, jest to pierwsza białoruska inwestycja w port. Agencja BiełTA pisze, że obecnie jedna trzecia ładunków przechodzących przez port w Kłajpedzie to towary białoruskie (35,2 mln ton w 2012 r.). Według Miasnikowicza ilość tę można jeszcze zwiększyć dwukrotnie.
Aleksander Łukaszenka kilkakrotnie wspominał, że Mińsk może rozważyć możliwość ograniczenia transportu swych towarów przez Kłajpedę i przekierowania ich do Rosji.
Premier Litwy Algirdas Butkeviczius powiedział jednak w czwartek po spotkaniu z Miasnikowiczem, że oczekuje utrzymania poziomu tranzytu białoruskich towarów przez litewski port. - Z wczorajszych rozmów wysnułem wniosek, że (Białorusini) nie mają takich planów (zmniejszenia tranzytu) i są gotowi zacieśnić współpracę z Litwą oraz transportować towary przez port w Kłajpedzie - cytuje go agencja BNS.
Zdaniem niezależnego ekonomisty Leanida Zaiki kupno akcji terminalu w Kłajpedzie nie służy interesom Unii Celnej z Rosją. - Rosja liczy na to, że Białoruś będzie wykorzystywać jej północne terminale morskie - powiedział Zaika Radiu Swaboda.
Belaruskali jest drugim pod względem wielkości podatnikiem w kraju, po spółce przesyłu gazu Biełtransgaz. W 2011 r. dochód Belaruskali wyniósł 3,2 mld dol., a w ciągu 11 miesięcy 2012 r. - 2,5 mld dol., co stanowiło 14,7 proc. wszystkich walutowych dochodów Białorusi.
BiełTA informuje, że w ubiegłym roku białoruskie inwestycje na Litwie przekroczyły 70 mln dol.
PAP/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś