Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Michał Czyżewski 14.01.2014

Pisanie jest rzeczą bardziej intymną od łóżka

Marek Hłasko – pisarz otoczony legendą – miał biografię, która może zadziwić, a nawet szokować. Polski James Dean, jak go zwano, był jednak tak naprawdę kimś więcej niż tylko buntownikiem i prowokatorem.
Marek Hłasko w 1957 r.Marek Hłasko w 1957 r.PAP/CAF-Motte
Posłuchaj
  • Parę kroków w słońcu. Rzecz o Marku Hłasce (Notatnik Dwójki)
Czytaj także

W dniu 80. rocznicy urodzin Marka Hłaski przypominamy fragmenty książek pisarza - m.in. "Pięknych dwudziestoletnich" w interpretacji Andrzeja Chyry. Słuchamy także wspomnień ludzi, którzy Marka Hłaskę znali (godz. 17.57, 21.25).

O 18.00 w audycji "Sezon na Dwójkę" spotkamy się z Andrzejem Czyżewskim, bratem ciotecznym pisarza, autorem książki "Piękny dwudziestoletni. Biografia Marka Hłaski". A w "Notatniku Dwójki" wysłuchaliśmy audycji "Parę kroków w słońcu. Rzecz o Marku Hłasce".

"Książki warto pisać tylko wtedy, jeśli przekroczy się ostatnią granicę wstydu; pisanie jest rzeczą bardziej intymną od łóżka; przynajmniej dla mnie" – pisał w "Pięknych dwudziestoletnich". Wydana przez Instytut Literacki w Paryżu w 1966 roku książka może uchodzić za młodzieńczą autobiografię Marka Hłaski: poznajemy tu bowiem kilka z etapów jego barwnego życia (kierowca w firmie przewozowej, pracownik w bazie Bystrzyca Kłodzka, korespondent robotniczy, warszawski młody literat znany z nocnych libacji). Owszem, jest to tekst autobiograficzny, ale literacko przetworzony – czasem trudno tu oddzielić fakty od autokreacji.

Posłuchaj archiwalnych dźwięków związanych z Markiem Hłaską zgromadzonych w serwisie specjalnym Polskiego Radia wolnaeuropa.polskieradio.pl
– Na miarę moich możliwości i zdolności chciałbym przekazać prawdę o swoim życiu, o swoim czasie – zapewniał pisarz w rozmowie z archiwów Polskiego Radia. Wśród wielu frapujących wypowiedzi autora "Ósmego dnia tygodnia" usłyszeliśmy między innymi, jak broni się przed łatką pisarza-nihilisty czy pisarza-prowokatora.
W audycji Doroty Gacek i Elżbiety Łukomskiej wysłuchaliśmy również wspomnień bliskiego przyjaciela Marka Hłaski – Henryka Berezy ("czaruś był, lubił, żeby go lubiano") oraz wypowiedzi Kiry Gałczyńskiej ("nie lubię legendy o Marku Hłasce, jak wszystkie legendy jest skłamana") i Michała Komara ("to nie był bełkot rozdartej duszy, to było świadome pisarstwo, to nie była histeria, ale szlachetna skarga").

jp