Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Bartosz Chmielewski 01.05.2013

Marks? "Naiwna XIX-wieczna ideologia" vs "Recepta na czasy kryzysu"

- Efekty pracy Karola Marksa są przerażające – oceniał prof. Jacek Hołówka. Pozostali goście "Sezonu na Dwójkę” mieli jednak na ten temat odmienne zdanie.
Karol MarksKarol MarksWikipedia/John Mayall jun/domena publiczna
Posłuchaj
  • Jak dziś odbieramy tezy Karola Marksa/Audycję prowadził Michał Nowak/ Sezon na Dwójkę
Czytaj także

"Karol Marks był filozofem niemieckim" - pierwsze zdanie książki "Główne nurty marksizmu. Powstanie - rozwój - rozkład" Leszka Kołakowskiego - pozostaje jedynym niekontrowersyjnym twierdzeniem odnośnie marksistowskiej spuścizny. Pozostałe tezy dotyczące poglądów Marksa na rewolucję, komunizm czy zniesienie rynku wywołują gorące spory i to zarówno wśród marksistów i marksologów, jak i pośród krytyków jego filozofii. Jednocześnie myśl niemieckiego filozofa wciąż stanowi inspirację dla szeregu intelektualistów, przede wszystkim w Europie Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych. Z czego wynika ta fascynacja?
Zdaniem dr Tomasza Wiśniewskiego inspiracje marksistowskie zakładają radykalne myślenie, ono z założenia stara się samo siebie przekroczyć - właśnie to może być przyczyną fascynacji Marksem wśród filozofów. Inną sprawą jest jednak ciągłe zainteresowanie tym filozofem w ruchach społecznych. – U Marksa jest po prostu stwierdzenie, że oto znajdujemy się w dość specyficznym momencie rozwoju społecznego i ten moment jest brzemienny pewnymi możliwościami, które on opisuje i pokazuje. Tam naprawdę nie ma żadnego wzorca komunizmu, żadnych recept na rewolucję, na partię komunistyczną – tłumaczył dr Wiśniewski.
Dr Jan Sowa, socjolog, przekonywał, że Marksa nie można rozpatrywać jedynie przez pryzmat filozofii, ale także socjologii. – Człowiek nie jest odpowiedzialny za to, co się dzieje z jego ideami w recepcji – zaznaczył. Jego zdaniem żaden postulat Marksa nie został spełniony w systemie sowieckim.
Prof. Jacek Hołówka nie zgadzał się ze swoimi przedmówcami. Dał temu wyraz oceniając, że Marks został przez historię w "niemiłosierny sposób wyeksploatowany i zredukowany do myśliciela płytkiego, naiwnego, awanturniczego, okresami obrażonego na cały świat. – Ja wielkości marksizmu nie widziałem, ani nie widzę. Nie widzę ani niuansów ani subtelności ani siły ani argumentacji. Marks to jest pewnego rodzaju naiwna XIX-wieczna ideologia. W tym czasie bardzo dużo samouków zajmowało się publikowaniem i wytwarzaniem rozmaitych teorii – podkreślił. Jego zdaniem efekty pracy Marksa są przerażające.
- Jego dziesięć zasadniczych punktów, które mówią co należy zrobić po zwycięstwie rewolucji proletariackiej, to jest dokładnie program KPZR, a potem program PZPR – zaznaczył i dodał, że filozof ten wielokrotnie się skompromitował, gdyż bardzo często wycofywał się z tego co mówił.
Innego zdania była prof. Małgorzata Kowalska, która podkreśliła, że teorie Marksa są aktualne w okresie dzisiejszych kryzysów ekonomicznych i kapitalizmu globalnego.
Audycję prowadził Michał Nowak.
pp