Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Ula Kaczyńska 19.03.2013

The Darkness zagrali w Warszawie

Grają od 12 lat, ale najwięcej fanów zyskali dzięki debiutanckiej płycie "Permission to Land", na której znalazły się takie przeboje jak "I Believe In A Thing Called Love" czy "Love Is Only A Feeling". W weekend The Darkness wystąpili w Polsce, a rozmawiał z nimi Kamil Jasieński.
The DarknessThe Darknessmat. promocyjne

Na koncercie w Polsce The Darkness promowali najnowszą płytę "Hot Cakes". To pierwszy od sześciu lat długogrający album brytyjskiej formacji.

- Nagrywając ten krążek bawiliśmy się dużo lepiej niż przy poprzednich płytach - przyznają otwarcie muzycy. - Pracę w studiu traktujemy jak spotkanie towarzyskie i jeszcze nigdy nie poczuliśmy, że to nasz obowiązek. Przed rejestracją "Hot Cakes" mieliśmy przerwę, długo się nie widzieliśmy i miło było znowu zrobić coś razem.

Od momentu powstania The Darkness nie kryją swej fascynacji latami 70. i 80. oraz glam-rockowym brzmieniem. W ich twórczości słychać odwołania do Queen, Def Leppard czy AC/DC, ale to wszystko należy traktować z przymrużeniem oka: - Zespołowo jesteśmy zadeklarowanymi wielbicielami The Smiths, ale poza tym każdy z nas słucha różnej muzyki i w tej kwestii panuje u nas duża dowolność - kończą rozmówcy Kamila Jasieńskiego.

Posłuchaj rozmowy z The Darkness, a dowiesz się w jakim systemie zespół komponuje swoje utwory, na czym polega pamięć mięśni i jak bawiła się publiczność na ich warszawskim koncercie. Nagranie ze "Stacji Kultura" jest dołączone do artykułu .

kul