Żona legendy Solidarności, niedługo po wprowadzeniu stanu wojennego, została internowana. Trafiła do więzienia na Olszynce Grochowskiej w Warszawie.
Pierwsza więzienna wizyta, jak wspomina Ludwika Wujec, to były panie z PCK, które pytały, czy internowane kobiety czegoś potrzebują. Wszystkie potrzebowały swetrów, ale powtarzały w kółko, że proszą o poinformowanie rodzin, gdzie są i że potrzebują wiadomości o swoich dzieciach.
- Córeczka jednej z tych pań [z PCK] chodziła z Pawełkiem do jednej klasy. Ona była przerażona, nie wiedziała, czy ma się do tego przyznać, że się znamy. Ja prosiłam, żeby dała znać [o miejscu internowania], nie dała [się namówić]. Bała się - opowiada Ludwika Wujec.
>>Zobacz serwis specjalny poświęcony wydarzeniom stanu wojennego<<
Wizyta peerlowskich Służb Bezpieczeństwa w dniu 13 grudnia 1981 nie ominęła też domu współpracowniczki KOR Joanny Trzeciak-Walc, u niej mieściła się niezależna drukarnia Solidarności...
O tamtych trudnych dniach ona również opowiadała Ance Grupińskiej. Posłuchaj audycji "Nitki".
usc