Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Jacek Puciato 01.12.2010

Urodzona pod szczęśliwą gwiazdą?

Pianistka Stella Czajkowska jest jedną z kilku znanych osób ocalałych z komory gazowej w Oświęcimiu. Całemu jej życiu towarzyszył "szczęśliwy" przypadek. Czy jednak Stella może nazwać swoje życie szczęśliwym?
Stella Czajkowska i Ryszard Horowitz podczas premierowego pokazu filmu I. Dobrowolskiego Rachunek szczęścia, Dom Spotkań z Historią, Warszawa 2010.Stella Czajkowska i Ryszard Horowitz podczas premierowego pokazu filmu I. Dobrowolskiego "Rachunek szczęścia", Dom Spotkań z Historią, Warszawa 2010.fot: Tomasz Kubaczyk/DSH
Posłuchaj
  • Niezwykłe losy pianistki Stelli Czajkowskiej
Czytaj także

Urodziła się w 1924 roku w Polsce w rodzinie żydowskiej. Jej ojciec – przedsiębiorca i fatalista – uważał, że losu nie da się odwrócić. W 1939 roku zrezygnował z możliwości emigracji do USA. Stella wraz z całą rodziną trafiła do łódzkiego getta, gdzie pracowała przy stemplowaniu kartek na żywność. Raz nieświadomie przeszkodziła pracownikom w kradzieży żywności, od tego czasu regularnie otrzymywała paczki z jedzeniem dla całej rodziny.

Po likwidacji getta w sierpniu 1944 roku została przetransportowana do Auschwitz. Prosto z rampy trafiła do komory gazowej. Awaria, spowodowana prawdopodobnie chwilowym brakiem cyklonu, ocaliła jej życie. Kolejnym przystankiem był obóz w Stutthofie. Tam uratował ją nie upór czy instynkt przetrwania, ale dobroć okazana komuś innemu. Gdy nadzorczyni odkryła, że dzieli się z siostrą swoją porcją chleba, pełna uznania otoczyła ją opieką.

Gdy wsiadała na statek w porcie Neustadt, zaczęło się bombardowanie w którym znowu – szczęśliwym zbiegiem okoliczności – uniknęła śmierci. Statek z więźniami zatonął, zanim zdążyła na niego wejść, a Niemcy uciekli. Jej muzyka urzekła żołnierzy alianckich, stacjonujących w miasteczku, dla których regularnie koncertowała.

Po wojnie przebywała w Szwecji, brała prywatne lekcje muzyki, dostała stypendium z Londynu, ale nie widząc tam dla siebie przyszłości, wróciła wraz z narzeczonym – Jerzym Klimaszewskim - do Polski. Rozpoczęła studia w Łodzi, gdzie spotkała Barbarę - córkę znanego jeszcze z czasów wojny piekarza, który za suknie i kosztowności matki Stelli Czajkowskiej sprzedawał chleb. Na balu sylwestrowym odkryła, że Barbara nosi szal zrobiony z koronek sukni jej matki i ten szok spowodował, że zerwała z nią kontakt...

Audycję przygotowała Monika Skarżyńska.

Aby posłuchać całej audycji, kliknij ikonę dźwięku "Niezwykłe losy painistki Stelli Czajkowskiej" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.