Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Karina Duczyńska 29.07.2020

Rzucili wszystko i wyjechali w las. "Okazało się, że zawsze tego chcieliśmy"

Relaks na co dzień, i to w pobliżu wielkiego miasta? O tym marzyli bohaterowie wakacyjnego cyklu Czwórki, którzy porzucili życie w betonie, by zamieszkać blisko natury. - Wyprowadzka z miasta stała się dla nas planem na życie - mówi Monika, która wraz z narzeczonym porzuciła Warszawę i założyła "Las relaks". 

agroturystyka 1200.jpg
Żyć, wynajmując pokoje. Jaka jest współczesna agroturystyka?

Zawodowo byli związani ze stolicą. Swoją życiową przestrzeń starali się jednak od dawna organizować tak, by móc codziennie po pracy zanurzyć się w lesie choć na chwilę. Dziś - jak przekonują - żyją wśród sosen, czas spędzają w drewnianej chatce z dobrą książką, ze "słońcem na plecach", czy pod gwieździstym niebem, jedząc domowe specjały.

Posłuchaj
04:13 2020_07_29-11-48-40_CZWÓRKA_Kultura.mp3 O swoim życiu opowiada Monika, założycielka "Las relaks" (Stacja Kulutra/Czwórka) 

ojciec córka tata ojcostwo wakacje laka wieś 1200.jpg
Plan B. Od czego zaczyna się nowe życie?

Po przeprowadzce najpierw na środku domu stanął ogromny stół, który miał pomieścić wszystkich gości, więc, jak przekonuje Monika, był najważniejszym elementem wystroju domu. - Wyprowadzka z miasto stała się "wprowadzką" do siebie. To największa wartość, która wynikła z całego tego przedsięwzięcia, które finalnie okazało się naszym planem na życie - opowiada Monika, która wraz z narzeczonym założyła azyl "Las relaks" i zaprasza tam gości. - Byliśmy totalnie świadomi tego, co oznacza taka zmiana: w okolicy nie ma sklepu, dojazd do miasta będzie dłuższy, a nasza córka będzie musiała pokonywać tę drogę do szkoły. Ale nie walczyliśmy z tym, nie strzelaliśmy fochów, a dojeżdżanie gdziekolwiek rowerem przez las może być całkiem przyjemne.

Czytaj także:


To azyl w leśnej przestrzeni Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. - Działamy zgodnie z porami roku, a każda z tych pór oznacza inny rodzaj relaksu, inne sezonowe menu - opowiadała Monika. - Zawsze ciągnęło nas do natury, więc to wszystko stało się naturalnie. Kiedy nadarzyła się okazja, postanowiliśmy to zrobić i zobaczyć co przyniesie życie.

Jak opowiadała, w ich działaniu nie było planu. - Nie rezygnowaliśmy z pracy, ze znajomych, czy ulubionych zajęć. Po prostu patrzyliśmy, co dalej wyniknie z tego, co się dzieje - tłumaczyła Monika. - Być może dlatego nigdy nie odczuwaliśmy lęku, niepewności, nie baliśmy się o jutro. 

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Materiał przygotowała: Aleksandra Opala

Data emisji: 29.07.2020

Godzina emisji: 11:40

kd