Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Andrzej Cała 19.05.2014

Katarzyna Bonda idzie śladami skandynawskich mistrzów

Właśnie ukazała się najnowsza powieść Katarzyny Bondy "Pochłaniacz". Niezwykle treściwa, obszerna pozycja rozpoczyna serię, której główną bohaterką jest Sasza Załuska. - Takiej postaci w polskich kryminałach jeszcze nie było - zapewnia w Czwórce pisarka.
Katarzyna BondaKatarzyna BondaZuzanna Pol / materiały promocyjne
Posłuchaj
  • "Pochłaniacz" to najnowszy kryminał Katarzyny Bondy. Jest to pierwsza z czterech powieści, których główną bohaterka jest Sasza Załuska (Czwórka/Stacja Kultura)
Czytaj także

Królowa polskiego kryminału - tak napisał o niej Zygmunt Miłoszewski. - Jest to dla mnie olbrzymi komplement. Oczywiście znamy się osobiście, jak zresztą wszyscy w tym środowisku. Zygmunt nie jest skłonny do chwalenia na każdym kroku, więc tym bardziej mi miło. Na tyle długo jednak działam na rynku, że wydaje mi się, iż trochę na to zasłużyłam - przyznaje gość "Stacji Kultura".

okładka
okładka książki

Opowiadając o swojej nowej powieści, ale też ogólnie odnosząc się do stylu pisania i inspiracji, Katarzyna Bonda wskazuje na twórców skandynawskich. Stąd objętość "Pochłaniacza" (672 strony), jak i treść. - Moje kryminały wychodzą ponad intrygę i budowę w stylu Agaty Christie. Zawieram bogate tło społeczne i obyczajowe, dużo jest psychologii, a główna zagadka rozwiązywana jest poprzez kryminalistykę, czego wcześniej w Polsce nie było. Pierwsza użyłam osmologii, czyli badań zapachowych. Podeszłam do tematu bardzo poważnie, wsparłam się pomocą laboratorium kryminalistycznego w Lublinie, czyli jest to dokładna, precyzyjna praca - zapewnia. Autorka dodała, że niezwykle przydatna przy tym był jej upór i dążenie do tego, żeby czytelnik obcując z fikcją literacką, miał jednocześnie poczucie, że jest ona jak najbardziej bliska rzeczywistości.
Główną bohaterką powieści Bondy jest Sasza Załuska. Jak zdradza autorka, takiej postaci w polskiej literaturze kryminalnej wcześniej nie było. - Ja się cieszę, że udało się ją wprowadzić, bo tutaj nie chodzi tylko o to, że jest kobietą i jest profilerką, ale też chciałam, żeby to był archetyp współczesnej kobiety. Z jednej strony silna, niezależna, fachowa w tym, co robi, ale zarazem mająca mnóstwo swoich małych, różnych problemów. Starałam się napisać taką postać, z którą czytelniczki mogłyby się identyfikować - deklaruje. Autorka dodaje jednak, że Załuska zyskała też dużo sympatii i szacunku od męskich odbiorców książki. To, że odebrali oni bohaterkę jako osobę antypatyczną, którą niełatwo z miejsca polubić, było zarazem zamierzeniem Bondy.
"Pochłaniacz" jest pierwszą z czterech części, których bohaterką jest Sasza Załuska.
(ac/pj)