Bohaterki filmu Małgośki Szumowskiej, żeby sfinansować swoje studia decydują się na uprawianie najstarszego zawodu świata. Juliette Binoche zagrała w filmie dziennikarkę Annę, piszącą o prostytuujących się studentkach, które powoli wprowadzają ją w świat seksu za pieniądze. - Tak naprawdę wszyscy się prostytuujemy – powiedziała Juliette Binoche - Żyjemy obecnie w czasach interesów, ciągłej sprzedaży i kupna. Gubimy się w definicji czym jest miłość, pożądanie, akceptacja, a film ten zadaje nam te pytania i sami sobie musimy na nie odpowiedzieć - podkreślała Binoche.
Już 17 lutego premiera filmu w Polsce, a tymczasem już słuchać głosy oburzenia, że nie brakuje w nim scen, które są zbyt śmiałe i budzące kontrowersje. Małgośka Szumowska, reżyserka filmu powiedziała, że nie rozumie tego oburzenia - Nie uważam, żeby te sceny erotyczne były na granicy pornografii, ja tego w tym nie widzę, dla mnie te sceny są po prostu do bólu realistyczne i takie miały być. Nie lubię sztucznych scen erotycznych, gdzie się ludzie wiją i coś udają, bo to jest dla mnie śmieszne. Dlatego zrobiłam wszystko, żeby te sceny były realistyczne. Okazuje się, że seks zobaczony realistycznie wydaje się mocno ordynarny – podkreślała.
Film był kręcony we Francji oraz w Niemczech.
Żeby posłuchać relacji Kasi Kornet dotyczącej filmu "Sponsoring" kliknij w ikonę dźwięku.
aku