Tomasz Sekielski i Justyna Dżbik
Jego najnowsza powieść pt. "Obraz kontrolny" jest kontynuacją "Sejfu", czyli intryg, w które wplątał się reporter telewizyjny Artur Solski. I choć Sekielski skończył ją pisać całkiem niedawno, bo dwa miesiące temu, zapowiada już następną, trzecią część. - Nie piszę jej jeszcze tylko dlatego, że nie mam czasu - mówi gość Czwórki. - Ale już chciałbym zacząć.
Pomysł na "Obraz kontrolny" powstał właściwie w czasie, gdy Sekielski jeszcze pisał "Sejf". - Już wówczas wiedziałem, że ta historia będzie miała swój ciąg dalszy, choć jeszcze nie planowałem, co dokładnie będzie się w nim działo - mówi dziennikarz. - Pomysły zmieniały mi się w trakcie pisania, idąc za bohaterami. Ostatecznie "Obraz kontrolny" do połowy więc jest taki, jak to sobie zaplanowałem, a potem historia odbiega od pierwotnej wersji.
Czytaj także: Tomasz Sekielski o swojej powieści "Sejf" <<<
Tomasz Sekielski przyznaje jednak, że jego życie zarówno po premierze ”Sejfu”, jak i "Obrazu kontrolnego" nie zmieniło się ani na chwilę. - To dopiero druga powieść beletrystyczna mojego autorstwa, więc wciąż czuję się debiutantem - mówi gość "Poranka OnLine" . - Poza tym pisarze w Polsce nie żyją tak, jak ci w USA. Ich książki nie są wydawane w milionach egzemplarzy i ekranizowane. Choć prawa do "Sejfu" zostały sprzedane, nie wiem, czy książka zostanie przeniesiona na ekrany kin.
Sekielski zakochał się w tworzeniu książek i nie wyklucza, że kiedyś być może porzuci świat dziennikarski dlatego "pisarskiego". - Sprawia mi to olbrzymią przyjemność - mówi w Czwórce.
(kd)