Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Marek Dziadukiewicz 08.03.2011

Wojciechowski pyta o Ebiego (wideo)

Nie lubię poniedziałków - mógł sobie pomyśleć wczoraj trener Polonii Theo Bos.
Józef Wojciechowski, prezes Polonii WarszawaJózef Wojciechowski, prezes Polonii Warszawafot. PAP

Przegląd Sportowy: Tydzień temu właśnie tego dnia został ze sztabem szkoleniowym wezwany na zarząd klubu i musiał tłumaczyć się z bezbramkowego remisu z Górnikiem, wczoraj też miał poważną rozmowę z właścicielem Polonii Józefem Wojciechowskim. Nie była to z pewnością miła pogawędka, bo temat - przegrane 0:1 derby Warszawy uśmiechu na ustach prezesa "Czarnych Koszul" nie wywołuje. Jednak zapewnia on, że tym razem nerwowych ruchów wykonywał nie będzie.

Prezes Wojciechowski zapowiada, że tym razem obejdzie się bez nerwowych ruchów i że Theo Bos na ławce trenerskiej dotrwa przynajmniej do końca sezonu, jednak patrząc na grę zespołu, terminarz i sytuację w tabeli nie wydaje nam się to specjalnie prawdopodobne. Zespół "Czarnych Koszul" miał na wiosnę walczyć o miejsce zapewniające awans do europejskich pucharów. W rzeczywistości Polonia zamiast o puchary, walczyć będzie raczej o utrzymanie, a winny zaistniałej sytuacji jest sam prezes Wojciechowski, który jednak na pewno znajdzie sobie kozła ofiarnego czy to w postaci trenera, czy kilku piłkarzy.


Najbliżej tej pozycji wydaje znajdować się Euzebiusz Smolarek, który w opinii prezesa nie prezentuje się na miarę swoich apanaży. W poniedziałkowej rozmowie z Bosem Wojciechowski poruszył temat byłego reprezentanta, który całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych, jednak jak sam przyznaje nie usłyszał od trenera konkretnej odpowiedzi i do tematu zamierza powrócić w najbliższych dniach.

My przekonani jesteśmy, że po kolejnej stracie punktów przez polonistów dojdzie do trzęsienia ziemi przy Konwiktorskiej, a Daniel Kokosiński długo nie będzie jedynym piłkarzem w "Klubie Kokosa".

Marek Dziadukiewicz