Zdaniem Piotra Soroczyńskiego, należy zastanowić się nad tym, w jakich miejscach i w którym momencie życia zatrudniać młodych ludzi. - W pewnym momencie w ramach odraczania momentu wejścia młodych ludzi na rynek pracy, w znacznej ilości zawodów wymyśliliśmy, że minimum jest ukończenie studiów – podkreślił.
- W bardzo wielu fajnych miejscach pracy taką cezurą powinna być matura czy ukończenie szkoły średniej. Często było bowiem tak, że młodzi ludzie ze średnią szkołą mieli znacznie lepsze oferty pracy niż ludzie z dwoma fakultetami i czterema językami, których było zbyt dużo. Jak we wszystkim, także tutaj potrzeba balansu – dodał Soroczyński.
W opinii Agnieszki Durlik powinny się zmienić rynek, edukacja i kod społeczny. – Zgodnie z nim najpierw powinniśmy nabyć wyższe wykształcenie, a później rozpocząć aktywność zawodową - wyjaśniła.
Monika Kurtek zwróciła z kolei uwagę, że zmienia się podejście młodych ludzi do pracy. – Młode osoby, które wchodzą na rynek, mają zupełnie inne priorytety niż osoby, które wchodziły na rynek pracy 15 czy 20 lat temu. Liczą one m.in. na to, że nie będą musiały siedzieć w biurze od 9 do 17 i że będą mogły realizować swoje pasje życiowe, jak np. podróże – podsumowała.
W programie mowa była także m.in. o niskich stopach procentowych i danych GUS z IV kwartału 2016 roku ws. płac.
Monika Kurtek, Piotr Soroczyński i Agnieszka Durlik/fot.PR24/MS
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji była Justyna Golonko.
Polskie Radio 24/pr
Puls Gospodarki w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
____________________
Data emisji: 9.02.17
Godzina emisji: 10:18