Występując w Salzburgu u boku kanclerza Austrii Christiana Kerna, Macron powiedział, że oba kraje mają "doskonale zbieżne" punkty widzenia na tę sprawę. Dodał, że zdaniem Wiednia i Paryża unijna dyrektywa prowadzi do dumpingu socjalnego, na czym korzystają kraje Europy Środkowo-Wschodniej.
Na późniejsze godziny zaplanowano udział w rozmowach w Salzburgu premierów Czech i Słowacji – Bohuslava Sobotki i Roberta Fico. Z kolei w czwartek w Bukareszcie Macron będzie rozmawiał z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem i premierem Mihai Tudose, a w piątek w Warnie spotka się z prezydentem i premierem Bułgarii - Rumenem Radewem i Bojko Borysowem.
Jak wyjaśniał korespondent, prezydent Francji poszukuje sojuszników, bo na razie nie ma ich zbyt wielu. – Niemcy popierają projekt, ale dopiero 28 sierpnia na szczycie w Paryżu okaże się, czy Włosi i Hiszpanie również. Portugalia może ucierpieć na tych rozwiązaniach – podkreślił.
Zbigniew Stefanik zwrócił uwagę, że Emmanuel Macron wybrał metodę konfrontacyjną. – W Paryżu spotkają się przedstawiciele największych państw strefy euro i wypracują wspólne stanowisko. Macron naciska pedał gazu i pomija dialog ze wszystkimi partnerami – wskazywał.
Korespondent zaznaczył, że chodzi o wprowadzenie protekcjonizmu na rynku wspólnotowym, mimo że wystrzegali się go ojcowie założyciele UE. – Chodzi o to, kto będzie miał leadership za 5-10 lat w takich branżach gospodarki jak transport, budownictwo. Macron jest ekonomistą, zdaje sobie sprawę z tego, że te polskie firmy, które teraz są małe i średnie później mogą stać się korporacjami i konkurować z francuskimi i niemieckimi. To, co robi Macron, to walka o miejsce Francji, jak i jej gospodarki, przedsiębiorców w UE na rynku wspólnotowym – przekonywał.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu był Piotr Wąż.
Polskie Radio 24/ip
___________________
Data emisji: 23.08.2017
Godzina emisji: 18:06