Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Piotr Grabka 20.11.2013

Majstrowanie śrubokrętem przy opłatach za śmieci

Wiele wskazuje na to że gminy odkręcą wkrótce nieco śrubę z opłatami śmieciowymi. Coraz bliżej wybory samorządowe, tradycyjny czas częstowania wyborców kiełbaskami.
Samochód łódzkiego MPO propagujący selektywną zbiórkę odpadówSamochód łódzkiego MPO propagujący selektywną zbiórkę odpadówElżbieta Mamos/PR

Posiłek zaserwują obecni przedstawiciele rad gmin i miast, a dość nieoczekiwanie w roli producenta musztardy do kiełbasek wystąpi nowy minister środowiska.
Maciej Grabowski, dotychczasowy wiceminister finansów odpowiedzialny za podatki – pokieruje od grudnia resortem środowiska. Ciekawy zbieg okoliczności. To właśnie tam zapadną bowiem najważniejsze decyzje dotyczące najważniejszego podatku w tym roku, czyli opłaty śmieciowej. Szykują się zmiany w znowelizowanej ustawie o gospodarowaniu odpadami, a Maciej Grabowski będzie je wdrażał. Na co powinien zwrócić szczególną uwagę tłumaczył w Trójce dr Marek Goleń ze Szkoły Głównej Handlowej.

Poprzednie audycje z cyklu "Czysta gmina" znajdziesz tutaj >>>
- Poprawienie systemu taryfowego, usunięcie zapisów niezgodnych z konstytucją, szczególnie tych umożliwiających gminom żądanie kwot z sufitu – wymienia ekspert. – Ważne będzie też sprecyzowanie czym jest segregacja odpadów, bo obecnie nie jest to ujednolicona sprawa i nie można w związku z tym przeprowadzić ogólnopolskiej kampanii informacyjnej o segregacji – dodaje.
Samorządy najbardziej czekają jednak na musztardę, czyli na zapis, który zwolni mieszkańców z obowiązku ponownego wypełniania deklaracji śmieciowych za każdym razem, gdy zmieniają się stawki opłat. To będzie bowiem oznaczało pełną elastyczność samorządowców w ich ustalaniu. Za pomocą swojego śrubokręta będą oni mogli podatkową śrubkę w razie potrzeby dokręcić albo przeciwnie – poluzować.
Na razie czeka nas ta druga faza. Mysłowice, Chorzów, Wodzisław, Skoczów, Kraków… Jak grzyby po deszczu wyskakują miasta i gminy, które chcą obniżyć opłaty za wywóz śmieci w przyszłym roku albo już mają te decyzje za sobą… Nasuwa się więc pytanie czy to efekt tego, że samorządy "z górką" skalkulowały koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadkami i teraz dostosowują stawki do realiów czy też może chcą przypodobać się wyborcom przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi?
– To nie jest alternatywa rozłączna tylko łączna. I to i to. – uśmiecha się dr Goleń – Statystycznie rzecz biorąc gminy skalkulowały koszty z nadwyżką.
Ale jak zachowają się lokalni włodarze nie jest przesądzone. Gmin jest w Polsce 2,5 tysiąca – część z nich jest w trudnej sytuacji finansowej. Opłata śmieciowa może więc im posłużyć jako środek do łatania budżetów. Są też i odwrotne przypadki – w których stawki są zadziwiająco niskie i nie ma szans, by w dłuższym terminie pozostały na takim poziomie.
Plany swobodnego machania opłatowym śrubokrętem może pokrzyżować wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który poznamy prawdopodobnie w czwartek 28 listopada. Sędziowie zdecydują czy gminy mają w ogóle prawo do ustalania opłat śmieciowych. Co będzie jeśli Trybunał uzna, że robiły to niezgodnie z konstytucją i nakaże zwrot opłat?
– Mam nadzieję, że oprócz litery prawa jest też rozsądek wśród sędziów, bo taka decyzja rozsadziłaby finanse w gminach – uważa dr Marek Goleń.

Zachęcamy do słuchania naszych audycji oraz pisania do nas na adres: czystagmina@polskieradio.pl.

Paweł Sołtys