- Wyniki polskiego eksportu są doskonałe, spodziewałem się, że będą one o ponad 1 mld zł niższe niż wynika to z najnowszych danych NPB. Za ostatni miesiąc bieżące obroty w handlu zagranicznym to ponad 2 mld zł na plusie. Ale warto zaznaczyć, że nie jest to jednorazowy wyskok. Jeżeli pokażemy dane kroczące za ostatnie 12 miesięcy, to jest to 18 mld zł na plusie i ponad 3,5 proc. naszego PKB. Zawsze byliśmy na minusie z różnych powodów. Teraz mamy mocny plus – podkreślał Piotr Soroczyński.
OECD bardzo dobrze ocenia polską gospodarkę. Gowin: to efekt 30 lat ciężkiej pracy Polaków
Dobre wyniki eksportu
Piotr Soroczyński przypomniał, że mamy bardzo dużą nadwyżkę w eksporcie usług i to mimo kryzysu. Do tego niższy niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu deficyt w opłatach za przepływy kapitałowe.
- Dane o eksporcie to doskonała praca naszych przedsiębiorców, którzy wykorzystują pojawiające się teraz okazje. Świat deklaruje bowiem, że trzeba skrócić łańcuchy dostaw, ale nic się faktycznie nie zmieniło, a my realizujemy to sami. Wchodzimy w miejsce dostawców, którzy nie są w stanie dostarczyć na czas towaru Europejczykom, zwłaszcza Unii – mówił Piotr Soroczyński.
Wskazywał przykłady, kiedy to latem zamawiający chcieli otrzymać produkt np. jesienią, a oferowano im dopiero termin np. w lutym przyszłego roku, bo wymagał on nie tylko wyprodukowania, ale musiał też dopłynąć statkiem.
- Od nas dostawa to kilka tygodni, więc nasi przedsiębiorcy doskonale znaleźli się w tej sytuacji i sprzedają dużo. Jest to już 5. miesiąc z rzędu, gdy mamy eksport wyższy niż przed rokiem – informował Piotr Soroczyński.
Prof. Raczkowski wskazał na rolę w dostawach towarów naszego transportu międzynarodowego, który nadal jest europejską potęgą, choć z pewnością negatywny wpływ na jego rozwój będzie miała uchwalona za sprawą Niemców i Francuzów dyrektywa transportowa uderzająca właśnie najbardziej w polskich przedsiębiorców z tej branży.
Co z dalej z inflacją?
Goście "Rządów Pieniądza" odnieśli się też do danych dotyczących inflacji.
Prof. Raczkowski zauważył, że dane o inflacji nie oddają rzeczywistego jej postrzegania przez poszczególne grupy społeczne.
- Odczyt GUS ma jedynie charakter statystyczny, bo inflacja na jedne towary jest niższa, a na inne zdecydowanie wyższa. I wyraźnie widzą to zwłaszcza najniżej uposażone gospodarstwa domowe, które najwięcej wydają na żywność – mówił prof. Raczkowski.
Piotr Soroczyński zauważył, że w przyszłym roku ceny mogą być jeszcze wyższe. Pojawi się bowiem podatek od handlu, opłata cukrowa, opodatkowanie tzw. małpek.
- Koszty te wpłyną na inflację dlatego, że w ostatnim czasie nie mamy dobrej koniunktury pozwalającej generować duże marże, które można by nieco zmniejszyć w obawie przed konkurencją. Teraz zbyt wiele firm działa na granicy rentowności lub wręcz na stracie i jeżeli będą ponosiły dodatkowe koszty, to nie będą miały innego wyjścia niż przerzucić je na klientów – wyjaśniał Piotr Soroczyński.
Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.
19:09 Piotr Soroczyński i Konrad Raczkowski gośćmi "Rządów Pieniądza" (Anna Grabowska PR24) Piotr Soroczyński i Konrad Raczkowski gośćmi "Rządów Pieniądza" (Anna Grabowska PR24)
PR24/Anna Grabowska/sw