Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Stanisław Brzeg-Wieluński 16.02.2022

Eksperci: tarcze antyinflacyjne hamują inflację

Gdyby nie tarcze antyinflacyjne prawdopodobnie mielibyśmy 10 czy 11 proc. inflacji za styczeń. Ale jest też faktem to, że dopiero zaczyna się fala podwyżek, które wyjdą od producentów w związku z obciążającymi ich ogromnymi podwyżkami gazu czy energii elektrycznej - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": prof. Zbigniew Krysiak z SGH i Instytutu Myśli Schumana oraz  prof. Konrad Raczkowski z Instytutu Gospodarki Światowej UKSW.

Goście audycji komentowali dane GUS dotyczące inflacji za styczeń. Wyniosła ona 9,2 proc. wobec wzrostu w grudniu 2021 r. o 8,6 proc. Najwyższe wzrosty cen zanotowano w przypadku żywności i był to poziom 9,4 proc.

Ekonomiści odnieśli się także to podanego przez GUS szybkiego szacunku PKB Polski za IV kwartał 2021 r., który osiągnął poziom 7,7 proc. wobec spadku w analogicznym okresie 2020 r. o 2,5 proc.

Inflacja jeszcze wzrośnie?

- Jesteśmy dopiero na początku podwyżek, które dalej będą przekładały się na inflacją. Ostatecznie ceny produktów i usług będą kształtowały przede wszystkim ceny prądu i gazu. Przeciętny Kowalski kupuje zaś produkty, na które inflacja wynosi przeciętnie 12,2 -14 proc. To jest podstawowa żywność wchodząca do tzw. "koszyka konsumenckiego". To pokazuje, że ceny produktów i usług nie do końca jeszcze zostały przełożone na podwyżki, jakie wprowadzają, zwłaszcza przedsiębiorstwa. Jeśli dla niego była podwyżka gazu średnio od 300 do 800 proc., to nie ma wyjścia i musi przełożyć to na ceny – mówił prof. Konrad Raczkowski.

- Trzeba dokonań porównania. Ostatnio nasza inflacja wzrosła z 8,6 proc. do 9,2 proc. I to jest i wiele niższa dynamika wzrostu niż ta, którą obserwujemy np. w Belgii, Holandii, Stanach Zjednoczonych, Niemczech gdzie poszybowała ona w górę o 2 pkt proc. – analizował prof. Zbigniew Krysiak.

Dodał, że we wskazanych państwach nie ma pakietów antyinflacyjnych, których efekt jest widoczny u nas w postaci mniejszego wzrostu podwyżek cen. Nie ma tam też podwyżek stóp procentowych. W stanach Zjednoczonych szykują się one dopiero w marcu, a Europejski bank Centralny cały czas trzyma stopy  procentowe na poziomie zera.

Stopy procentowe i "tarcze" hamują inflację

- U nas złożenie dotychczasowych wzrostów stóp procentowych i oddziaływanie od grudnia tarczy antyinflacyjnej, a także dyskontowanie w pewnym sensie kolejnych rozwiązań antyinflacyjnych , które zaczęły działać od lutego tworzy sytuację, spowodowały, że inflacja jest niższa od tej, którą pewnie zobaczylibyśmy na poziomie 10 proc., a może byłoby to nawet 11 proc. – stwierdził prof. Zbigniew Krysiak.

W jego opinii kolejne wzrosty stóp procentowych osiągną poziom 3,5-4 proc. i to nie będzie redukowało naszego rozwoju gospodarczego.

- Dziś dobrą wiadomością jest to że za miniony rok mamy odczyt PKB na poziomie 5,7 proc, a za IV kwartał aż 7,7 proc. Gospodarki więc nie gasimy – zaznaczył prof. Zbigniew Krysiak.

Zdaniem prof. Konrada Raczkowskiego kolejne wyższe niż dotychczas podwyżki stóp procentowych z pewnością nie ucieszyłyby gospodarstw domowych obciążonych kredytem, ale niewłaściwa jest sytuacja, w której zadłużają się ci, których na to nie stać.

- Nie ucieszą się też firmy, które potrzebują kredytów obrotowych na bieżącą działalność.  Jednak rynek oczekuje podwyżek stóp na poziomie ok. 4 proc. – ocenił prof. Konrad Raczkowski.

 

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.


Posłuchaj
22:38 Prof. Zbigniew Krysiak i prof. Konrad Raczkowski komentują wydarzenia gospodarcze ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24) Prof. Zbigniew Krysiak i prof. Konrad Raczkowski komentują wydarzenia gospodarcze ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24)

 

PR24/Anna Grabowska/sw