Gość audycji przypomniał, że dane za luty są lepsze niż za styczeń, bo wtedy inflacja była na poziomie 9,4 procent, a w lutym GUS oszacował ją na 8,5 procent.
W opinii Piotra Bartkiewicza na pewno pomogła tarcza antyinflacyjna rządu, bo inaczej wynik już byłby dwucyfrowy. Tym bardziej, że trudno wskazać, tylko na jedno źródło wzrostu cen, tym bardziej że sama inflacja bazowa jest na poziomie 6,5 procent.
Ale trudno nie zauważyć, że pomimo działań rządu takich jak obniżenie stawek VAT na żywność i energię, to właśnie ceny usług, żywności oraz paliw płynnych i gazu rosły w ostatnich miesiącach najszybciej.
To wszystko może się jeszcze dramatycznie zmienić z powodu wojny na wschodzie i będą to zmiany na gorsze.
Tarcza antyinflacyjna wprowadzona w lutym pomoże w najbliższych miesiącach, ale ponieważ pozostawi w kieszeniach konsumentów więcej pieniędzy może także negatywnie wpływać na jej wysokość, bo wciąż problemem jest właśnie nadmiar pieniędzy na rynku.
Można się też spodziewać, że w kwietniu inflacja osiągnie poziom 10 procent. I choć w czerwcu można będzie odczuć zatrzymanie wzrostu cen, to trudno przewidzieć jakie będą ceny jesienią, właśnie z powodu wojny na Ukrainie.
Jeszcze przed wybuchem wojny Putina stale rosły ceny żywności, gazu i paliw, a skoro obie strony konfliktu zbrojnego są znaczącymi eksporterami żywności, trzeba zakładać, że jej ceny nadal będą rosły.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, którą prowadził Błażej Prośniewski.
05:16 Piotr Bartkiewicz ekonomista banku Pekao SA ocenia perspektywy wzrostu inflacji ("Ekspres Gospodarczy" Błażej Prośniewski PR1) Piotr Bartkiewicz ekonomista banku Pekao SA ocenia perspektywy wzrostu inflacji ("Ekspres Gospodarczy" Błażej Prośniewski PR1)
PR1/PR24/Błażej Prośniewski/sw