Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marta Kwasnicka 23.05.2012

Ważne nie tylko, co jesz, ale też kiedy

Myszy, którym pozwolono jeść jedynie przez osiem godzin na dobę, były zdrowsze, niż osobniki jedzące bez ograniczeń czasowych, nawet jeśli spożywały więcej tłuszczów - zauważyli naukowcy z Kalifornii.
Zastawiony stółZastawiony stółSXC

Szukanie związku pomiędzy epidemią otyłości a porami posiłków ma sens, zwłaszcza że w późniejszych godzinach częściej podejmujemy mniej zdrowe decyzje żywieniowe - uważa badacz Satchidananda Panda z Salk Institute w kalifornijskim La Jolla. Na śniadanie sięga się przecież po owoce i zboża, a wieczornym posiłkom często towarzyszą wysokokaloryczne lody i alkohol. Zdaniem badaczy, zegar biologiczny jest ściśle powiązany z metabolizmem, a zaburzenie tej relacji może zaowocować wzrostem wagi i cukrzycą.

Panda oraz jego koledzy podawali dwóm grupom myszy wysokotłuszczowe pokarmy. Jedna mogła jeść, kiedy chciała, druga - jedynie w ciągu ośmiogodzinnego przedziału czasowego. Obie grupy konsumowały taką samą liczbę kalorii. Dwie kolejne grupy były na zdrowej diecie w takich samych warunkach - podał serwis New Scientist.

Trzy miesiące później waga myszy jedzących „na okrągło” wysokotłuszczowe pożywienie zwiększyła się o 28 procent. Poziom cukru w ich krwi także wzrósł, co może powodować wystąpienie cukrzycy. Ponadto zwierzęta miały uszkodzoną wątrobę. Dla porównania myszy żywiące się w podobny sposób, ale przez osiem godzin dziennie, pozostały zdrowe, nie miały nadwagi, a wyniki ich badań były zadowalające. Badacz sądzi, że skrócony czas jedzenia daje organizmowi więcej czasu na przyswajanie składników odżywczych bez napływu nowych.

- Zawsze skupiano się na tym, co ludzie jedzą. Nie zbiera się natomiast danych, o której to robią - podkreślił Panda. Jego zdaniem poszczególne organy mają w ciągu dnia momenty, kiedy pracują bardziej lub mniej efektywnie. Te cykle są decydujące, jeśli chodzi o szereg procesów w organizmie, a częste jedzenie może je zaburzać.

(ew/pap)