Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Marta Kwasnicka 08.08.2012

Archeolodzy znaleźli w Izraelu najstarsze zapałki

Pochodzą z neolitu. Zdaniem badaczy, dziwne cylindryczne obiekty pełbiły fukcję podobą do dzisiejszych zapałek. Wcześniej sądzono, że były związane z kultami fallicznymi.
Marokańskie zapałkiMarokańskie zapałkiwikipedia commons
Archeolodzy znaleźli w Izraelu najstarsze zapałki
Pochodzą z neolitu. Zdaniem badaczy, dziwne cylindryczne obiekty pełbiły fukcję podobą do dzisiejszych zapałek. Wcześniej sądzono, że były związane z kultami fallicznymi.
Tajemnicze przedmioty mają 8000 lat. Skąd nagła zmiana interpretacji?
Dowody na to, że człowiek posługiwał się ogniem, mają ok. 750 tys. lat. Są to jednak pozostałości samego ognia, a nie przedmioty, ktyóre pomagały go rozpalić. - To na ogół węgiel drzewny i popiół. Ale nie znamy przedmiotów, którym krzesano płomienie - mówi prof. Naama Goren-Inbar z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. Ta sytuacja może się zmienić, bo archeolodzy z Jerozolimy mają już kandydatów.
Cylindryczne przedmioty pochodzą ze stanowiska Sha'ar HaGolan i są znane od dawna, ale dotąd sądzono, że były elementami kultów płodności. Goren-Inbar zbadał je pod mikroskopem, szukając śladów, jakie pozostawili ludzie, którzy kiedyś je użytkowali. Okazało się, że przedmioty te były szybko obracane w czymś, co było zrobione z gliny. A tak krzesa się ogień.
Wyniki badań ukazały się na łamach internetowego pisma naukowego Plos One.

Tajemnicze przedmioty mają 8000 lat. Skąd nagła zmiana interpretacji?

Dowody na to, że człowiek posługiwał się ogniem, mają ok. 750 tys. lat. Są to jednak pozostałości samego ognia, a nie przedmioty, które pomagały go rozpalić. - To na ogół węgiel drzewny i popiół. Ale nie znamy przedmiotów, którym krzesano płomienie - mówi prof. Naama Goren-Inbar z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. Ta sytuacja może się zmienić, bo archeolodzy z Jerozolimy mają już kandydata na praprzodka zapałek.

Cylindryczne przedmioty pochodzą ze stanowiska Sha'ar HaGolan i są znane od dawna, ale dotąd sądzono, że były elementami starożytnych kultów płodności. Goren-Inbar zbadał je pod mikroskopem, szukając śladów, jakie pozostawili ludzie, którzy kiedyś je użytkowali. Okazało się, że przedmioty te były szybko obracane w czymś, co było zrobione z gliny. A tak krzesa się ogień.

Aby potwierdzić nową hipotezę, potrzeba kolejnych badań. Wyniki analiz prof. Gorena-Inbara ukazały się na łamach internetowego pisma naukowego Plos One.

(ew/BBC)