Nazywają się „Google Glass” i od dłuższego czasu są sensacją wśród entuzjastów nowych technologii.
Aparat fotograficzny w nowym modelu o nazwie XE12 będzie reagował na mrugnięcie okiem - zamykająca się powieka uruchomi migawkę i w ten sposób zostanie zrobione zdjęcie.
Firma Google twierdzi, że taki sposób jest szybszy niż naciskanie guzika, czy komenda głosowa. Nowa funkcja ma być nie tylko ciekawostką. Wynalazcy mówią, że w przyszłości mrugnięciem oka będzie można błyskawicznie płacić na przykład za taksówkę.
Co z ochroną prywatności?
O okularach "Google Glass" było głośno już w czerwcu, kiedy rzecznicy ochrony danych osobowych z Unii Europejskiej i spoza Europy zwrócili się do Google o wyjaśnienia w sprawie nowego gadżetu internetowego potentata.
Inspektorzy i rzecznicy ochrony danych chcą wiedzieć jakie informacje o użytkownikach będzie gromadzić Google, i jak będzie chroniona prywatność osób obserwowanych za pomocą urządzenia - mówi Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Jak wyjaśniał wtedy Wojciech Rafał Wiewiórowski, nie są to zarzuty, lecz pojawia się sporo pytań, o ochronę użytkowników oraz osób trzecich, obserwowanych.
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych powiedział że rzeczników z Europy i świata zaniepokoiła duża skala gromadzonych informacji, które są połączone z danymi lokalizacyjnymi użytkownika Google Glass.
Czytaj<<<Pytania o Google Glass. Co z ochroną prywatności?>>>
IAR,kh
