Kalemba na konferencji prasowej przedstawił dane GUS dotyczące polskiego eksportu, w tym danych dotyczących produktów rolno-spożywczych. Wynika z nich, że wartość eksportu ogółem wyniosła 152,8 mld euro, w tym udział eksportu towarów rolno-spożywczych wyniósł 13,1 proc. Wartość tego eksportu to blisko 20 mld euro, a importu ponad 14 mld euro; saldo dodatnie wyniosło zatem ponad 5,7 mld euro.
Polska żywność ma wzięcie w Europie
Minister rolnictwa Stanisław Kalemba prezentując wyniki podkreślał, że sektor rolny był w ubiegłym roku bardzo mocną gałęzią całej polskiej gospodarki. - Widać wyraźnie bardzo mocno rosnące znaczenie tego sektora w Polsce. To jest już dzisiaj jeden z głównych filarów naszej gospodarki. Wieś, rolnictwo, przetwórstwo, firmy zajmujące się wymianą handlową są wielkim skarbem dla Polski. Trzeba też przyznać, że w tym sektorze jest jeszcze duży potencjał do wykorzystania - mówił Stanisław Kalemba minister rolnictwa.
Naszą żywność kupują Niemcy, Brytyjczycy i Rosjanie
Najwięcej towarów rolno-spożywczych, w tym m.in. soków owocowych, wędzonych ryb, mięsa drobiowego i nasion rzepaku, wyeksportowaliśmy do Niemiec. Wiele polskich produktów kupowali także Brytyjczycy (za ok. 1,5 mld euro) i Rosjanie (ponad 1,2 mld euro). Nasi wschodni sąsiedzi importowali głownie jabłka, sery, mięso wieprzowe, pomidory i inne świeże oraz mrożone owoce.
Rosja uderzyła w Polski eksport
Na tegoroczne wyniki eksportu z pewnością negatywnie wpłynie wprowadzony niedawno zakaz sprzedaży unijnej wieprzowiny do Rosji. Z powodu wystąpienia na Litwie afrykańskiego pomoru świń Rosjanie nie przyjmują unijnych świadectw eksportowych. Oznacza to w praktyce wstrzymanie eksportu co uderzyło bardzo mocno w Polskie firmy.
Nie ma przełomu ws. rosyjskiego embarga
Unijni lekarze weterynarii rozmawiali w tej sprawie we wtorek w Wilnie z Rosjanami. Niestety jak mówi minister rolnictwa wyniki rozmów nie są dobre. - Trzeba jasno powiedzieć, że dzisiaj nie ma przełomu w tych relacjach. Te rozmowy są bardzo trudne i wczoraj nie doszło do żadnego przełomu - mówi Stanisław Kalemba.
Branża mięsna domaga się zdecydowanych działań w tej sprawie. Wystosowano już nawet list otwarty do premiera. Minister rolnictwa zapowiedział, że na najbliższym, czyli poniedziałkowym posiedzeniu unijnych ministrów rolnictwa postawi tę kwestię.
abo