Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Anna Borys 21.03.2014

Visa i MasterCard wstrzymały realizację usług w banku Rossija

Amerykańskie sankcje gospodarcze już działają. Od piątku klienci banku Rossija zostali odcięci od systemu płatności kartami Visa i MasterCard. Waszyngton wprowadził również sankcje wizowe wobec najbliższych współpracowników prezydenta Władimira Putina.
Po aneksji Krymu Władze na Krymie mogą się spodziewać tzw. trzeciej fazy sankcji. Na zdjęciu prezydent Rosji Władimir PutinPo aneksji Krymu Władze na Krymie mogą się spodziewać tzw. trzeciej fazy sankcji. Na zdjęciu prezydent Rosji Władimir Putin PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

Klienci banku Rossija, którzy próbowali wypłacić pieniądze z pomocą plastikowych kart, odeszli od bankomatów z niczym. Dwie największe firmy, Visa i MasterCard, wstrzymały realizację usług. Jak twierdzi portal gazeta.ru - kierownictwo banku Rossija zapewnia, że nie wprowadzało żadnych ograniczeń i każdy, kto ma w tym banku konta, może swobodnie korzystać z dostępu do pieniędzy.

Rosyjscy oligarchowie w pośpiechu ukrywają majątki

Bank związany z Putinem

Bank Rossija z siedzibą w rodzinnym mieście Władimira Putina - Sankt Petersburgu - uważany jest za część systemu finansowego grup biznesowych, powiązanych z Kremlem. Głównym udziałowcem banku jest miliarder Jurij Kowalczuk, związany z Władimirem Putinem od lat 90. Według rosyjskich źródeł, to jego firmy najwięcej zarobiły na inwestycjach związanych z Igrzyskami w Soczi.

Szwecja: Rosja zapłaci za Krym
Rosja drogo zapłaci za Krym, jeśli znikną zagraniczne inwestycje i zatrzyma się jej wzrost gospodarczy. Wyroki rynku mogą być dużo groźniejsze niż "bezzębne sankcje" - pisze komentator ekonomiczny sztokholmskiego dziennika "Dagens Nyheter".

Fitch obniża perspektywę ratingu Rosji do "negatywnej"
Na razie prezydent Putin występuje jako zwycięzca w konflikcie ukraińskim, jednak jego poważnym przeciwnikiem są siły rządzące światowymi rynkami.

Inwestorzy pokonają Putina?

Nie chodzi o rynki finansowe, potrafiące uwierzyć, że konflikt polityczny "mamy z głowy", lecz o inwestorów, których interesują odleglejsze perspektywy. Ich sceptycyzm budzi rosyjska korupcja i brak prawnego bezpieczeństwa - pisze komentator "Dagens Nyheter".

Dowodzą tego liczby. W minionych pięciu latach wartość zagranicznych inwestycji spadła w Rosji z 46 miliardów dolarów do 12 miliardów w roku ubiegłym. Również ich liczba zmniejszyła się o ponad połowę. Obniża się też wartość rosyjskiego BNP z 8 procent przed pięcioma laty do 1 procent w zeszłym roku. Jednocześnie zagraniczni inwestorzy, tracąc pewność, wstrzymują rozwój swych przedsięwzięć.

Rosja gazem uderza w Ukrainę, Krym dostanie rykoszetem

Wprawdzie problemy gospodarcze nie są dla Putina najważniejsze, ale długotrwała stagnacje ekonomiczna będzie podkopywać jego pozycję. W przyszłości zamiast zwycięzcy może stać się przegranym - kończy swą analizę szwedzki publicysta.

Oligarchowie ukrywają swój majątek

Współwłaściciel szwajcarskiego Govnoru, jednego z największych pośredników w handlu rosyjską ropą, wpisany na amerykańską czarną listę Gienadij Timczenko sprzedał wszystkie akcje koncernu swojemu szwedzkiemu partnerowi.
Firma poinformowała, że sprzedaż udziałów przez Timczenkę odbyła się 19 marca, na dzień przed ogłoszeniem przez USA, że rosyjski miliarder znajduje się na liście osób objętych sankcjami.

Firmy wymykają się sankcjom
Sprzedaż przez niego udziałów oznacza, że Gunvor, według wielu analityków będący też nieoficjalnie współwłasnością Putina, będzie mógł dalej prowadzić interesy z amerykańskimi instytucjami.
Jak informuje amerykański departament skarbu, sankcje dotyczą tych podmiotów, w których osoby wpisane na czarną listę posiadają ponad 50 procent udziałów.
Wcześniej, już w lutym, gdy kryzys na Ukrainie nabierał tempa, swoje pieniądze zdołał zabezpieczyć Wiktor Zubkow, szef Rady Dyrektorów Gazpromu. Sprzedał wtedy cały swój udział w gazowym gigancie unikając strat, jakie od tego czasu zanotowały akcje Gazpromu.

abo