Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Petar Petrovic 03.11.2014

David Cameron zabierze imigrantom wszystkie zasiłki?

Brytyjski rząd rozważa dalsze ograniczenia w dostępie do zasiłków dla imigrantów z Unii Europejskiej. Premier David Cameron ogłosi swoje propozycje po 20 listopada, ale znajduje się pod stałą presją, aby pójść dalej niż tylko zasiłki dla bezrobotnych, zapomogi mieszkaniowe i na dzieci.
David Cameron zabierze imigrantom wszystkie zasiłki?sxc.hu/cc
Posłuchaj
  • Brytyjski rząd rozważa dalsze ograniczenia w dostępie do zasiłków dla imigrantów z Unii Europejskiej. Relacja Grzegorza Drymera z Londynu
  • W sprawie imigracji Londyn coraz bardziej osamotniony. Relacja Adama Dąbrowskiego/IAR
Czytaj także

"Times" przynosi na pierwszej stronie informację, że lider frakcji konserwatywnej w Parlamencie Europejskim nastaje, aby zablokować w Wielkiej Brytanii absolutnie wszystkie zasiłki dla przyjezdnych z innych państw Unii Europejskiej.

Syed Kamall podkreśla, że brytyjski system zasiłków jest uniwersalny, podczas gdy w innych państwach Unii ich wysokość zależy od wkładu, jaki obywatel wnosi do skarbu państwa. Europoseł postuluje, aby imigranci musieli przepracować co najmniej dwa lata, zanim zakwalifikują się do brytyjskiej pomocy socjalnej.
Wśród kontestowanych przez niego zasiłków są zwolnienia podatkowe dla najniżej zarabiających. "Times" podaje, że kosztują one brytyjski skarb państwa 30 miliardów funtów rocznie, z czego 5 miliardów otrzymują imigranci z Unii. Dzięki temu dofinansowaniu inkasują oni więcej za podobną pracę niż w swoich krajach.

Ograniczenia przepływu osób
Wielka Brytania nie zrezygnuje też z pomysłów na rewizję swojej polityki imigracyjnej i możliwości ograniczenia przepływu osób z Unii Europejskiej. Brytyjski minister finansów Geaorge Osborne zapewnił w BBC, że Londyn chce "spokojnej i racjonalnej" publicznej debaty na ten temat. Osborne odniósł się do doniesień niemieckiej prasy, według której Niemcy byłyby gotowe pogodzić się z opuszczeniem Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię, jeśli Londyn naruszyłby swobodę przepływu pracowników. Stwierdził, że doniesienia o stanowisku Berlina są przesadzone.
Według niedzielnego wydania "Der Spiegel" Angela Merkel odrzuca możliwość kompromisu w tej sprawie. W poniedziałek o tym, że to prawo jest "nienegocjowalne" mówił rzecznik berlińskiego rządu.
Dotrzymuje obietnicy
Brytyjski premier zamierza nagiąć unijne reguły imigracji z innych państw Unii, "do granic wytrzymałości" - twierdzi "Der Spiegel". I wyjaśnia, że chodzi o deportację tych obywateli Unii, którzy w ciągu trzech miesięcy nie znajdą pracy. Niemcy już wcześniej storpedowali inną propozycję - wprowadzenia limitów na pozwolenia na pracę dla robotników niewykwalifikowanych.
Premier David Cameron obiecał brytyjskim wyborcom renegocjację zasad przynależności do Unii, w tym zasad imigracji, a następnie rozpisanie referendum, czy je przyjąć, czy opuścić Unię. Referendum miałoby się odbyć przed końcem 2017 roku. Jeśli jednak Konserwatyści przegrają wybory przyszłej wiosny, może w ogóle nie dojść do referendum, gdyż nie udało im się przeforsować ustawy obligującej każdy następny rząd do jego rozpisania.

FILM: - Polacy nie jadą do Wielkiej Brytanii po zasiłki, ale po to, by porządnie zarobić - przekonuje dyrektor Instytutu Studiów Migracyjnych Mirosław Bieniecki. Jego zdaniem antyimigranckie nastroje na Wyspach to populizm.


TVN CNBC/x-news

pp/IAR